Zgodnie z (po)pisową logiką, do grona ruskich onuc dołączył szef MSZ Jacek Czaputowicz.
Mianowicie, po raz pierwszy od 5 lat doszło do spotkania szefów dyplomacji Polski Rosji w Helsinkach. Co więcej, jak informuje dziennik.pl, już w najbliższym tygodniu odbędą się, po dwuletniej przerwie, konsultacje polityczne na szczeblu dyrektorów obu resortów spraw zagranicznych.
Podejrzewam, że dużej części rządowych trolli internetowych przepalą się właśnie synapsy.
A tak bardziej serio, jest to pewnie jeden z efektów ustawy 447. Polska za PiS była chyba jedynym krajem, który bojkotował dyplomatycznie Rosję. Co jest dowodem, że PiS do polityki, zwłaszcza międzynarodowej, absolutnie się nie nadaje.
Poniżej grafika, jak wyglądał "bojkot" Putina od 2013 r. Warto w szczególności zobaczyć te kraje, które są "szczególnie cenne" dla (nie)rządu 3 RP - miejsca 5, 6, i 7.
Inne tematy w dziale Polityka