Przy nachalnej propagandzie mediów pisowskich i hord pelikanów, jakoby Konfederacja miała stać się "antyPiSem" doszło do faktycznego zawiązania koalicji komunistycznej. Z jednej strony rzekomo prawicowy PiS, z drugiej stare komuchy z SLD i nowe lewaki z Razem i Wiosny.
Najpierw marszałek senior - Macierewicz - z trybuny sejmowej grzmiał o dekomunizacji. Następnie stwierdził, że gadał bzdety bez żadnego znaczenia, głosując wraz z 176 posłami PiS (na 235) za kandydaturą Czarzastego na wicemarszałka. Czarzasty przed wyborami gloryfikował Armię Czerwoną chyba również w TVPis.
Następnie przy pomocy lewaków z Razem uwalono inicjatywy pro-life. Tylko 3 posłów PiS nie głosowało za M. Biejat (Razem) na przewodniczącą Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Biejat dała się poznać jako zagorzała aborcjonistka, a przez Komisję RiPS przechodzą wszystkie projekty ustaw dotyczące m.in. aborcji.
W efekcie Koalicja Komunistyczna ma wystarczającą liczbę głosów by spacyfikować ew. niesubordynację posła Gowina. Dzięki czemu, jak donosi DoRzeczy, zostanie zlikwidowane górne ograniczenie podatku (składki) na ZUS, oraz podniesione inne podatki.
Gratulację pelikany. Miała być prawica u władzy, a są komuchy.
Inne tematy w dziale Polityka