Jest kilka takich poniedziałków w roku, na które wszyscy czekają bardzo szczególnie. W przeciwieństwie do tych zwykłych, znienawidzonych i przeklętych po stokroć poniedziałków te wybrane niosą ze sobą nie początek tygodnia pracy, lecz przedłużenie weekendu. Właściwie więc czeka się na piątek rozpoczynający Bank Holiday Weekend.
Ta historia rozpoczęła się w Anglii w roku 1871 i trwa do dziś. Jej geneza związana jest z miłością do krykieta, jaką przejawiał niejaki sir John Lubbock, członek parlamentu angielskiego z ramienia partii liberałów. Kierując się swoją pasją i obserwując pracę bankierów i personelu w banku swego ojca, doszedł do wniosku, że pracownicy banku też muszą mieć szansę gry w swą ulubioną grę. Efektem tych obserwacji była ustawa znana jako Bank Holidays Act. To prawo ustanawiało kilka wolnych dni w roku, nieco różnych dla poszczególnych części składowych królestwa.
Dziś zmieniło się nieznacznie nazewnictwo. W Republice Irlandii oficjalnie używa się określenia public holiday, termin bank holiday jest jednak w codziennym obiegu i budzi uśmiech, i westchnienie oczekiwania u każdego. Oprócz nazwy, zmienił się też zasięg tego święta. Wolny poniedziałek upowszechnił się i objął swym władaniem wszystkich zatrudnionych w Irlandii. Ktokolwiek posiada umowę o pracę, może dziękować sir Johnowi Lubbock'owi za 4 wolne, całkowite płatne dni w roku.
W tan szczególny weekend, zwłaszcza latem, organizuje się całe mnóstwo ulicznych festynów, wystaw zwierząt, pokazów starych gruchotów, przeglądów scenicznych tupaczy i grajków oraz wiele innych imprez, które pomimo swego jarmarcznego charakteru sprawiają bardzo sympatyczne wrażenie. Ten weekend jest też oczywiście okazją do kultywowania innej irlandzkiej tradycji jaką jest wspólne picie w pubach. Konsumpcja Guinnessa i Jamesona większa jest tylko w Dzień Św Patryka.
Fajnie, że Bank Holiday Weekend właśnie nadszedł.
Slantie
Leciały, przez obłoki trzy smoki w świat szeroki. Wiatr wieje, noc zapada do smoka smok powiada. Są cuda na tym świecie, o których nic nie wiecie. Znam taki zamek w górach co szczytem tonie w chmurach I srebrny jest i złoty A smoki na to: Co ty?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości