Ulicami Warszawy przeszedł wielotysięczny Marsz dla Życia i Rodziny. Na marszu być nie mogłem, ale na chwilę zajrzałem do Ogrodu Krasińskich gdzie po marszu odbywał się piknik rodzinny. Ludzi sporo, choć może nie oszałamiająco, ale też wokół Ogrodu dużo ludzi którzy rozchodzili się bezpośrednio z marszu. Rodziny, dzieci, zabawy, stoiska, atmosfera piknikowa. Można było pooddychać normalnością.
Ponieważ nie byłem na marszu to nie myślałem o relacjonowaniu pikniku, ale że kilka minut nagrałem a przeczytałem notkę Tomasza Terlikowskiego o tym, że marsz został przemilczany przez mainstreamowe media, również elektroniczne, to postanowiłem jednak wrzucić kilkuminutowy film.
Z góry przepraszam, za zbyt ruchliwą kamerę.