Bernard Bernard
49
BLOG

Skaczcie!

Bernard Bernard Polityka Obserwuj notkę 4

 Wybuchł światowy kryzys, ludzie zaczęli tracić oszczędności, samochody, domy. Upadły niektóre banki, inne prosiły o pomoc państwową, jednak nie zapominały o wysokich premiach dla swych zarządów. Oburzeni ludzie gromadzili się na Wall Street i manifestowali niezadowolenie. Jak - przedstawia zdjęcie poniżej. Nie słyszałem, żeby któryś szef banku z Wall Street skorzystał z zachęty. Ale wcale nie piszę o kryzysie. To znaczy piszę, tylko o całkiem innym.

W Polsce szaleje korupcja. Nawet Bank Światowy wycenił koszt uchwalenia ustawy w Sejmie na ok. 3 mln dolarów. Ile było uczciwych prywatyzacji to wiedzą tylko ci, którzy je wygrali. Na jakiś czas „lobbyści” przyczaili się.

Dziś wśród osób oskarżanych o korupcję, lub tylko zaplątanych  w niejasne działania modna jest nowa linia obrony – na „Sawicką”. Należy rozpłakać się, ponarzekać na służby specjalne, opowiedzieć o myślach samobójczych, koniecznie wytrzeć sobie gębę Barbarą Blidą. Zbawienny jest jakikolwiek kontakt z agentem „Tomkiem”. Nie oburza mnie to i nie dziwi. To jest linia obrony. Ludzie w sytuacji zagrożenia wieloletnim więzieniem mają prawo bronić się w taki sposób jaki uznają za najbardziej skuteczny. I w jaki podpowiedzą im prawnicy.

Natomiast warto zwrócić uwagę jaką rolę odrywają w tym całym procederze dziennikarze. TL, TS, AM, BW, KR. Otóż pochylają się. Z szacunkiem i uwagą. Wysłuchują. Właściwie współczują. I nie zadają brutalnych i zbyt trudnych pytań. Zachowują się jak w domu rodzinnym Vita Corleone po jego śmierci. Przemykają cicho między pytaniami, mówią szeptem, ze zrozumieniem kiwają głowami. W kolejce po nową linię obrony prawdopodobnie już ustawiają się: Rywin, Bagsik, Dochnal, Jakubowska, Pęczak. Zapewne zostali sprowokowani, może mieli myśli samobójcze i jak nic są w stanie rozpłakać się publicznie w zupełnie naturalny sposób.

Tekst napisałem pod wpływem emocji po obejrzeniu programu nie bardzo na żywo. Myślę, że ten odcinek powinien trafić na wszelkie przyspieszone kursy „dziennikarstwa” we wszelkich szkołach wyższych „tego i owego”.

Pozwolę sobie na przypomnienie zdjęcia z manifestacji na Wall Street, któremu można by nadać tytuł „Skaczcie! (i nie wciskajcie ludziom kitu)”.
 

Bernard
O mnie Bernard

Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka