Raz schowana pod dywanem patologia wraca bumerangiem. Mam na myśli „jednorękich bandytów” sprzed wielu lat (Jaskiernia, Błochowiak, Chlebowski – te nazwiska się tam pojawiały). Czy przypadek "Dojenia Platformy" i pana Rosoła, który ma się nieźle. Sęk w tym, że dojenie tak naprawdę nie dotyczyło Platformy, lecz skarbu państwa, a polegało na pompowaniu kosztów do refundacji. Jeśli ktoś pamięta pompowanie kosztów kampanii Samoobrony, po nieoczekiwanym sukcesie wyborczym i wejsciu do parlamentu (jakaś chatka na wsi jako siedziba firmy, pompowane koszty reklamy itd.).
Chlebowskiemu nic się nie stanie. Czy ktoś widział ukrzywdzonego skarbnika jakiejś partii? Każdy skarbnik ma swoje skarby i duuuuużo wie o kampaniach wyborczych.
Pozwolę sobie przypomnieć fragment mojego wpisu sprzed ponad roku który poświęciłem Zbigniewowi Chlebowskiemu:
Afera jednorękich bandytów
Pierwszym mocnym sygnałem którym poseł Chlebowski zapisał się w mojej pamięci była słynna afera jednorękich bandytów, która zresztą ukryta pod dywanem rozeszła się po kościach. Wymieniano przy okazji tej afery nazwiska Jerzego Jaskierni, Anity Błochowiak i... Zbigniewa Chlebowskiego. Ponieważ nie było stenogramów z posiedzeń podkomisji, nie można było ostatecznie ustalić kto naprawdę odpowiadał za przeforsowanie lobbingowych zapisów. Zbigniewa Chlebowskiego jak lew bronił wówczas Jan Rokita.
„Wczoraj szef Kancelarii Premiera Marek Wagner na specjalnie zwołanej konferencji odpierał zarzuty dotyczące zaskakujących zmian wprowadzonych w rządowym projekcie ustawy o grach losowych. Chodzi głównie o znaczące obniżenie podatku od automatów do gry z 200 do 50 euro.
Wagner oraz urzędnicy resortu finansów podkreślali wielokrotnie, że to nie posłanka SLD Anita Błochowiak zgłosiła tę poprawkę, tylko uczynił to już na początku sejmowych prac nad ustawą poseł Zbigniew Chlebowski (PO). Chlebowski tę poprawkę miał zgłaszać dwukrotnie na posiedzeniach podkomisji, pracującej nad rządowym projektem ustawy o grach losowych: 25 września oraz 6 grudnia 2002 roku. Na dowód Wagner i towarzyszący mu wiceminister finansów Robert Kwaśniak przekazali dziennikarzom notatki, jakie sporządzili pracownicy resortu finansów (z posiedzeń sejmowych podkomisji nie są sporządzane stenogramy). Na obu dokumentach widnieje nazwisko Chlebowskiego jako autora poprawki, zmierzającej do obniżenia podatku za automaty do gier z 200 do 50 euro miesięcznie.
- To kłamstwo, absurd i manipulacja! - oburza się w rozmowie z "Rz" Zbigniew Chlebowski. - Nigdy takich poprawek nie składałem. Nigdy! To wyciąg z notatek jakiegoś urzędnika ministerstwa, dla mnie niewiarygodny. Byłem, jestem i będę przeciwnikiem takich zmian - zapewnia poseł Platformy. "
http://bernardo.salon24.pl/11266,wybiorcza-pamiec-zbigniewa-chlebowskiego
http://www.rp.pl/artykul/2,371210_Walcze_Rysiu__zalatwimy.html
http://www.gotoslawek.org/linki/Jaskiernia%20Gry%20losowe.pdf
Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka