To już XVII finał Orkiestry Jerzego Owsiaka. Owsiak znalazł sposób na życie, szpitale dostają trochę sprzętu, młodzież jest szkolona z ratownictwa, a ludzie wrzucając 5 złotych do puszki czują, że właśnie uratowali całą polską służbę zdrowia. Latem robiony jest największy plenerowy festiwal w Europie, a dodatkowo Balcerowicz z Lisem i Żakowskim mogą trochę pobrylować. Owsiak niewątpliwie odniósł sukces - gratulacje. Sam, gdy jacyś wolontariusze dopadną mnie na ulicy, karnie wrzucam drobne do puszki.
Wszyscy kochają Owsiaka
Wszystko więc cacy, telewizje mają szoł przez cały dzień i kilka newsów przed, po i w trakcie, politycy przypną sobie serduszka i pobiegną do telewizora (w radiu nie widać), różne zespoły wystąpią tu i tam, Owsiak usłyszy 200.000 razy jaki jest wspaniały i jak wszyscy go kochają.
Ale jest jednak coś co mnie w tym wszystkim wkurza, to pewien fałszywy ton, by nie powiedzieć wprost fałsz który wyziera zza medialnej zasłony. Jest to gruba przesada otaczająca tę akcję ze wszystkich stron i straszne jej napompowanie. I o tym jest ten tekst - pomijam wszelkie inne wątki takie jak przekaz akcji, czy osoba samego Owsiaka ze słynnym hasłem „róbta co chceta".
Rozentuzjazmowane prezenterki TiVi
Gdy patrzę na rozentuzjazmowane prezenterki TV i słucham rozlicznych wypowiedzi dziennikarzy i równie jak prezenterki rozentuzjazmowanych polityków, samorządowców, dyrektorów szpitali, policjantów, a przede wszystkim wolontariuszy i pracowników fundacji to odnoszę wrażenie, że sam Owsiak jest w stanie uratować całą polską służbę zdrowia, a bez niego wszystko się zawali. Coś mniej więcej jak Kloss i Czterej Pancerni razem wzięci. Ze trzy takie czołgi i ze dwóch Klossów a pokonalibyśmy Niemców sami nawet, no może jeszcze z dodatkiem Standartenführera Stirlitz'a, który wie, ale nie wie czy centrala wie. Więc jeszcze ze dwóch Owsiaków a białe miasteczka, szczyty, ewakuacje szpitali itd. będą tylko sennymi wspomnieniami.
Ile naprawdę kosztuje finał?
Zawsze też się zastanawiałem ile kosztuje sam finał. Te wszystkie wozy transmisyjne, studia, operatorzy, kamery itd. Myślałem że nawet jeżeli kosztuje dużo, to przynajmniej coś się zbierze i pieniądze które w inny sposób nie trafiłyby do służby zdrowia, tak jednak trafiają, a przecież za transmisje płaci telewizja, więc niby wszystko jest w porządku...
Fundacja zebrała od początku działalności ok. 350 mln zł. Przekazała sprzęt 650 szpitalom. Brzmi imponująco. Na oddziałach pediatrycznych można znaleźć serduszka WOŚP przyklejone do różnych urządzeń. Jakie jednak jest praktyczne znaczenie tej całej akcji? Orkiestra działa globalnie trzeba więc i na nią patrzeć globalnie, zwłaszcza w kontekście robionej wokół niej propagandy i osoby Owsiaka - herosa i zbawcy.
Liczby
350.000.000 zł zebrane przez WOŚP/ 650 obdarowanych szpitali / 10 lat (te pierwsze lata były latami rozruchowymi fundacji więc je pomijam) / 12 miesięcy w roku = UWAGA, UWAGA, uzyskujemy 4500 zł miesięcznie na każdy obdarowany szpital przez 10 lat. Za 4500 można zatrudnić jednego lekarza. Zawsze coś. Choć w perspektywie szpitalnego budżetu jest to kwota zaniedbywalna.
Za 350 mln można by wykupić długi np. jednego szpitala w Gorzowie i jeszcze parę złotych by zostało.
Budżet Centrum Zdrowia Dziecka wynosi ok. 250 mln. zł rocznie, zostałoby jeszcze całe 100 mln na rok następny.
Budżet NFZetu na 2008 wynosi ok. 50 mld zł, a przecież to nie jedyne źródło pieniędzy dla służby zdrowia. Przychody z działalności statutowej WOŚP wyniosły zaś w 2007 roku ok. 35 mln zł - więc udział WOŚP tylko w stosunku do samego NFZetu (nie licząc wszelkiego pozostałego finansowania które również pochodzi głównie z budżetu) wynosi ok. 0,07 procenta (a biorąc pod uwagę wszelkie pieniądze służby zdrowia - mniej). 0,7 promila - wsiadać za kółko nie można, przynajmniej w Polsce. Cała ta kwota pozwoliłaby na funkcjonowanie polskiej służby zdrowia przez mniej niż 6 godzin w ciągu roku. To jest realny udział Owsiaka w finansowaniu służby zdrowia.
Ktoś może postawić mi zarzut że przecież WOŚP nie jest od zastępowania państwa w finansowaniu służby zdrowia. Ależ oczywiście, że nie jest. Jak na charytatywną fundację wynik WOŚP jest naprawdę świetny. Tylko po co robić z Owsiaka zbawcę polskiej służby zdrowia? Po co pompować i nadymać? Po co wygadywać bzdury? Dlaczego brak rzetelnych informacji w mediach?
Kryzys (ale nie Brygada - bo ta gra dla PO)
Dziś jednak coś się zmieniło. Zbiesili się sponsorzy. Nagle do opinii publicznej dotarło, że te wszystkie sztuczne ognie, sceny, bajery, lasery nie są za darmo, że to jednak kosztuje i to całkiem sporo. We Wrocławiu miało kosztować podobno ok. 100.000 złotych, a pieniądze się nie znalazły. Miast wojewódzkich mamy 16, a starych wojewódzkich 49. Powiatów ponad 300 a gmin ponad 3000. Gdy się doliczy do tego koszty transmisji telewizyjnych i organizacji całej tej imprezy, że o Przystanku Woodstock nie wspomnę, to może się okazać że 1 złotówka zebrana przez Orkiestrę jest najdroższą charytatywną złotówką nie tylko między Odrą i Bugiem, ale nawet na całej Drodze Mlecznej a może i w jednej galaktyce dalej. Może nawet 1 złotówka kosztuje więcej niż sama jest warta? Czy kiedyś ktoś się pokusi i oszacuje te wszystkie niewidoczne na pierwszy rzut oka koszty?
Funkcjonariusz telewizora?
Kryzys zajrzał w oczy Owsiakowi. Media zaczęły alarmować, to tu to tam zabrakło pieniędzy na fetę. Może warto zadać sobie pytanie czy bez wielkiej fety, transmisji, nadymania i lansowania to wszystko w ogóle może funkcjonować? Może media są niezbędne i niezastąpione w tym wszystkim? Może bez telewizji i rozentuzjazmowanych prezenterek to wszystko nie będzie działać? Może dzisiaj Owsiak to już tylko medialna wydmuszka, funkcjonariusz telewizora? Może pora by Orkiestra zagrała sama, bez fałszujących tonów TVN czy TVP, bez światełka do nieba, bez horrendalnych kosztów? Czy to możliwe? Jeżeli nie, to Owsiak jest zbędny, zamiast Owsiaka wystarczy dziennikarz roku, parę rozentuzjazmowanych prezenterek, a zamiast lekarstw i lekarzy chorym wstawi się do sal telewizory, żeby przypadkiem nie przeoczyli jak jest cudownie. Oczywiście jeśli wrzucą pieniążek do automatu uruchamiającego telewizor.
Notka powstała zainspirowana idiotycznym zdaniem podobno sarkastycznego tekstu Magdy Hartman z Pardonu („Polska służba zdrowia, w dużej mierze zależna od Jerzego Owsiaka, może się całkiem posypać.").
Niezośna lekkość wolności słowa rezerwowa: http://www.wolnoscslowa.blogspot.com/
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka