Zadzwonił telefon stacjonarny - nie odebrałam. Nie odbieram od wielu lat, na stacjonarny dzwonią wyłącznie oszuści - i Orange. Trzymam ten telefon wyłącznie dla Neostrady.
Za kilka sekund zadzwonił telefon komórkowy.
- Aha - to będzie Orange:) Pewnie znowu z promocją...
Odezwała się miła Pani:
- Dzień dobry, dzwonię z firmy Orange, czy rozmawiam z Panią.... Uprzedzam, że nasza rozmowa jest nagrywana... bla bla bla.
- Tak, to ja.
- Jest Pani od wielu lat naszą klientką, ciągle korzysta pani z Neostrady, dlatego chciałam pani zaproponować...
Przerwałam.
- Niech zgadnę! Światłowód?:)))
- Tak! Skąd Pani wie?
- Dzwoniło już kilkadziesiąt osób z tą propozycją.
- No i dlaczego pani nie chce? Uprzedzam - wycofujemy się pomału z tradycyjnych kabli..
- Wiem!
Pani zaczęła mnie kusić:
- A jeśli zaproponuję Pani abonament w tej samej cenie, zainstalowanie światłowodu przez naszych techników zupełnie za darmo? Będzie Pani korzystać z najnowszych osiągnięć techniki - i mieć nareszcie bardzo szybki internet! Dlaczego Pani nie chce?
- Chętnie wyjaśnię.
Po pierwsze - nie jestem fanką najnowszych osiągnięć techniki - a nawet wręcz przeciwnie. Nie chcę być zmuszana do kolejnej, tysiąc osiemset dwudziestej siódmej nowości.
Po drugie - lepsze jest wrogiem dobrego, jestem całkowicie zadowolona z Neostrady - po co mam zmieniać?
Po trzecie - nie potrzebuję bardzo szybkiego internetu - jestem emerytką, mam czas.
Wyścig szczurów, wieczny pęd; szybko, szybko - i coraz szybciej - to od dawna nie mój świat.
Po czwarte - nie lubię, gdy pętają mi się po domu technicy/robotnicy i przestawiają meble oraz kują ściany - przeżywałam to już dziesiątki razy.
Po piąte - wiem, że zostanę w końcu zmuszona siłą do tego światłowodu (ew. czegoś nowszego, co się aktualnie pojawi) - gdy Neostrada przestanie działać. Wtedy wymienię. Dopóki nie jestem zmuszona siłą - nie widzę powodu do zmiany.
Pani się rozpromieniła. Wyraźnie spodobała jej się moja rzeczowa i konkretna odpowiedź. Czułam sympatię i ciepło, płynące przez przewód:)))
- Ależ doskonale Panią rozumiem!!! Dziękuję, że poświęciła mi Pani tyle czasu. Życzę wszystkiego najlepszego, wiele zdrowia i pozdrawiam!
- Ja również życzę Pani wszystkiego najlepszego!!! I również pozdrawiam - miłego dnia i kolejnych!
.......................
Poprzednicy/Pani Koledzy, wciskający mi ten światłowód, bywali aroganccy i nachalni. Traktowali mnie z góry. Pouczali wyższościowo jako tego ciemnego tłuka, co to nie nadąża. Straszyli - że zniknie mi internet. Odwalali tę swoją robotę z wyraźnym znudzeniem - zgodnie ze schematem, opanowanym na szkoleniu:)
Aczkolwiek arogancja i paternalizm to już chyba był ich wkład własny. Chyba tego ich nie uczą na tych szkoleniach?
Często po prostu odkładałam słuchawkę.
Sympatyczna Pani czymś mnie ujęła... czymś w głosie? Jakąś delikatnością? Szacunkiem? Sama nie wiem, czym. To i faktycznie poświęciłam jej trochę czasu.
........................................
Tak sobie jakoś pomyślałam - Pani pewnie głosuje na Konfę. Przemawia do niej rzeczowość, konkret, realizm.
Gdyby nasza rozmowa trwała dłużej - zapytałabym o tę Konfę.
Kto wie, kto wie...
Może Pani chciałaby mi powiedzieć:
- Myślę podobnie jak Pani. Pracuję w tym Orange tylko dlatego, że nie mogę pracować zgodnie z wykształceniem i zainteresowaniami. A muszę płacić rachunki, spłacać kredyt i z czegoś żyć. Wciskam więc ludziom ten kit - i przez cały czas szukam innej pracy.
?
Kto wie, kto wie...
Ale - nasza rozmowa jest nagrywana!
Może te rozmowy wcale nie są nagrywane ze względu na klientów - ale raczej na pracowników?
:)
Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości