https://warszawa.tvp.pl/79664155/wola-tablica-upamietniajca-ofiary-oblana-nieznana-substancja
Tablicę tę mijam niemal codziennie od prawie 30 lat. I za każdym razem odmawiam modlitwę za ofiary bestialskiego mordu.
Rzeź Woli - jedyna taka hekatomba ludności cywilnej w czasie II Wojny Światowej - rozpoczęła się 5. sierpnia 1944 r.
Świat niemal nic o niej nie wie.
W miejscu, w którym znajduje się tablica pamiątkowa, odbyła się największa chyba masowa egzekucja w Warszawie. Niemcy w ciągu jednego dnia rozstrzelali 7 tysięcy osób. Siedem tysięcy ofiar - w jednym miejscu, w ciągu jednego dnia.
Mieli problemy z wywożeniem ciał - ciężarówki nie nadążały...
Kobieta, która oblała tę tablicę, nie wybrała tej daty przypadkowo - niezależnie od tego, jaka jest poczytalność sprawczyni.
Moją uwagę zwrócił komentarz pod salonowym tekstem:
https://www.salon24.pl/newsroom/1392908,emerytka-zhanbila-miejsce-pamieci-nowe-informacje-ws-dewastacji-pomnika-na-woli
"50 tys. ofiar upamiętnia pomnik wielkości pojedynczego nagrobka. Już samo to jest smutne. To, że ktoś to miejsce zbezcześcił jest porażające."
Gwoli ścisłości - ten pomnik-nagrobek upamiętnia 7 tysięcy ofiar egzekucji.
Pomnik, upamiętniający 50 tysięcy ofiar Rzezi Woli znajduje się na skwerze przy rozwidleniu alei „Solidarności” i ulicy Leszno.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Ofiar_Rzezi_Woli
Jednakowoż Autor komentarza ma całkowitą rację - to nie tylko smutne, to tragiczne, że Rzeź Woli ma tak skromne upamiętnienie i że niewiele o niej wiadomo.
Nawet w dzisiejszej Warszawie.
Co dopiero mówić o Europie i świecie.
Zamach na WTC - 3 tysiące ofiar. Świat zamarł w grozie. Krzyczał - krzyczy do dziś.
O Rzezi Woli - cisza.
Świat nie wiedział, nie widział i nie słyszał. Nie zamarł w grozie. Nie wie do dziś.
Wkleję w całości komentarz pod notką @Godziemby:
https://www.salon24.pl/u/chris1991/1392611,od-entuzjazmu-do-potepienia-3
@Wolfik: "Z żoną uczestniczyłem w 2019 roku w konferencji „Genocide Wola ‘44” zorganizowanej siłami społecznymi z inicjatywy nielicznych już uczestników tamtych strasznych wydarzeń. Wcześniej organizatorzy starali się uzyskać pomoc od różnych instytucji, m.in. władz miasta, IPN,, ministerstwa Dziedzictwa narodowego i innych – bezskutecznie. Ostatecznie Konferencja „Rzeź Woli” i towarzysząca jej wystawa odbyła się w kościele św. Wojciecha na Woli, a drugiego dnia, zawstydzony IPN udostępnił swoją salkę. Trafiliśmy tam z powodu znajomości z Prowadzącym konferencję i głownym organizatorem, prof. Piotrem Witakowskim (prowadził wcześniej konferencje dotyczące analizy katastrofy Smoleńskiej za Maciarewicza). Żona też została zobligowana do wystąpienia – zresztą bez wcześniejszego uprzedzenia – jako (prawie pięcioletnia) prawie cudem ocalała uczestniczka tych wydarzeń. Po konferencji Witakowski, jako skrupulatny inżynier chciał wydać materiały konferencyjne, żeby nimi zainteresować szersze grono decydentow, także posłów, bo o tych wydarzeniach jakoś było cicho. Prawie mu się udało uzyskać akceptację kancelarii sejmu, jednak ostatecznie nie doszło do finału. Gdzie indziej, także w IPN, nie uzyskał pomocy. Widocznie tragedią polskiej ludności cywilnej nikt nie jest zainteresowany – przecież na całym świecie wiadomo, że był tylko holokaust! Nawiasem mówiąc, cały Zachód i Am. Pn. wiedzą, że powstanie warszawskie, to powstanie w getcie żydowskim. Nawet przychylny Polsce brytyjski historyk Norman Davies swoją książkę, dość rzetelnie napisaną, o Powstaniu Warszawskim zatytułował „Powstanie 44” – jak tłumaczył, żeby czytelnicy zachodni nie mylili tych dwu zdarzeń!
W 5 rocznicę tamtej konferencji Witakowski wydał, za prywatne pieniądze darczyńców, tamte okrojone materiały i sam rozwoził różnym szychom i instytucjom te egzemplarze, także posłom do sejmu i senatu – raczej przyjmowano bez entuzjazmu. Przez te 5 lat już też ubyło trochę tamtych uczestników, co było widać na spotkaniu w kolejną rocznicę…
A teraźniejszość zadziwia np. takimi wiadomościami:
https://warszawa.tvp.pl/79664155/wola-tablica-upamietniajca-ofiary-oblana-nieznana-substancja
Policja nie była zainteresowana zgłoszeniem zbulwersowanego mieszkańca, dopiero na drugi dzień straż miejska „podjęła czynności” – to wiadomość z innego portalu…"
...............................
Czy Wola kiedykolwiek doczeka się należnego uhonorowania i należnej pamięci ofiar tego potwornego ludobójstwa - na miarę tej zbrodni?
?
Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo