Refleksja/komentarz na temat notki:
https://www.salon24.pl/u/intuicja/1332878,gorszy-sort-zbyt-delikatnie
Jest to refleksja spóźniona - dopiero po dwóch dniach - czyli l'esprit d'escalier:)
Autorka pisze:
mogę tylko napisać: określenie "gorszy sort" nad wyraz delikatne...
W lokalu stoją młodzi (w zdecydowanej większości) ludzie, inteligentni (oceniając po fizis), żadna łobuzeria, Żoliborz przecież... Tłum. Wchodzi starszy człowiek (na jego nieszczęście - Jarosław Kaczyński) i lekceważąco, pośród głupkowatych min, szyderczych uśmiechów, nakręcany jakąś komórką (?) odsyłany jest na koniec kolejki. JK pyta uprzejmie o ten koniec. Mimo tego, że spotyka się ze zwykłym chamstwem - nie traci klasy. Wielki szacunek.
Upokarzający widok. Bardzo smutny. Jeszcze nie do końca przerażający, chociaż jeśli przypomnimy sobie czarne protesty i inne demonstracje z POWSZECHNOŚCIĄ hasła "wyp...ć" i ośmioma gwiazdkami - uczucie przerażenia tą antykulturą staje się bardziej dojmujące.
Zderzenie z prymitywem tłumu. Z prymitywem tych, którzy okrzyknęli siebie samych elitą narodu. Z ich milczeniem wobec chamstwa. Wykształceni z dużych miast... Obywatele. Elektorat Koalicji Obywatelskiej ?
...........................................
Przypomniała mi się moja notka sprzed 12 lat:
https://www.salon24.pl/u/beret-w-akcji2/330971,gwizdy-nad-grobami-powstancow-warszawy-hanba
Stary człowiek - znacznie starszy od Prezesa - któremu też bardzo trudno było stać - został przez grupkę przestawicieli lepszego/pierwszego sortu wygwizdany, wybuczany i wytupany.
Ale to był dopiero początek...
Na Salonie24 - i w ogóle w internecie - pojawiły się setki głosów przedstawicieli pierwszego sortu. Głosów zadowolenia, satysfakcji, poparcia, uznania.
- Gwizdali w moim imieniu!!! Ja też bym gwizdał!!!
- Gwizdy to za mało, trzeba było wykopać!
Stary człowiek, którego tak potraktowano, nie powściągał wcześniej języka. Nazwał pierwszy sort bydłem, jego przedstawicieli dyplomatołkami, a starszego człowieka, szukającego 12 lat później końca kolejki do urny - hodowcą zwierząt futerkowych.
Pierwszy sort krzyczał wtedy oburzony: to obelgi, to chamstwo!
Drugi sort określał słowa starego człowieka jako soczysty, mocny, wyrazisty język.
Przedstawiciele lepszego sortu zdecydowanie nie lubili tego starego człowieka.
................................................
Ale i stary człowiek, który na 12 lat później chciał zagłosować na warszawskim Żoliborzu, nie powściągał wcześniej języka.
To on nazwał gorszy/drugi sort gorszym sortem. Polskojęzycznymi komunistami i złodziejami. A ludzi, na których głosował ów gorszy sort - Targowicą, jurgieltnikami, sprzedawczykami, zdradzieckimi mordami, którzy mu zabili Brata, Niemcami, czwartym pokoleniem UB z genami zdrady, wrogami, szkodnikami, wcieleniem zła...
Przedstawiciele gorszego sortu zdecydowanie nie lubili tego starego człowieka.
................................................
No cóż. Nie został wytupany, wybuczany, wygwizdany. Wskazano mu tylko koniec kolejki.
:)
...............................................
Pod moją notką sprzed 12 lat przedstawiciele pierwszego sortu/prawdziwej elity rozjeżdżali mnie przez dwa tygodnie.
Pojawiła się też Autorka zalinkowanego na górze tekstu :)
Powiedziała mi - kulturalnie oczywiście - trochę niemiłych słów - aczkolwiek potem przeprosiła:)
Jeden z przestawicieli lepszego sortu - dysponujący odpowiednimi umiejętnościami i możliwościami - przesłał mi komentarz głosowy. Rano otworzyłam kompa - i odezwał się głos - popłynął potok najbardziej wulgarnych obelg i wyzwisk - oraz groźby. To było jedyne takie doświadczenie w moim życiu. Dosyć przerażające, przyznam. Przez pewien czas bałam się wtedy wychodzić z domu.
Pamiętam. Nie zapomnę.
Po mojej stronie stanął wtedy Bloger-pisowiec - narażając się wszystkim swoim, sam przeciw wszystkim - i bronił mnie przez dwa tygodnie, przyjmując na własną pierś cios za ciosem.
Nasze drogi blogowe potem się rozeszły, Bloger już nie pisze...
Ale...
Jeśli jeszcze czytasz...
@Niegdysiejszy Blondynie! Pamiętam. Nie zapomnę. Takich rzeczy się nie zapomina.
W mojej obronie głos zabrała jeszcze jedna pisowska Blogerka @Prowincjałka. To nie był tak mocny głos, jak @Blondyna - ale był.
Pamiętam. Nie zapomnę.
To taka garść refleksji/wspomnień przestawicielki gorszego sortu.
........................................
Dwie uwagi "techniczne".
1. Nie będę odpowiadać ani uczestniczyć w ew.dyskusji - bo tak.
Powiedziałam, co miałam do powiedzenia - i będę milczeć.
Moich stałych Czytelników, którzy mogą poczuć się zdziwieni, zlekceważeni i rozczarowani, proszę o wyrozumiałość i wybaczenie. Nikogo z Państwa/Was nie lekceważę. Przyczyny takiego zachowania tkwią o wiele głębiej.
W tym miejscu Wszystkich pozdrawiam.
2. Autorka zalinkowanego tekstu wyjechała i pozostanie przez tydzień bez dostepu do internetu/z utrudnionym dostępem do internetu. Pisząc tę notkę akurat dzisiaj, postawiłam @Intuicję w niezręcznej sytuacji, gdyż nie bardzo może odpowiedzieć i zająć stanowisko w ew. dyskusji. Nie to było moim zamiarem.
@Intuicja - jeśli zechce - odpowie zapewne później.
Jeśli ktoś będzie zainteresowany jej stanowiskiem, odpowiedziami - proszony jest o cierpliwość. Naprawdę zainteresowani odnajdą drogę z powrotem - choćby i po dwóch tygodniach:)
Stare salonowe wygi dadzą radę:)
Lubię ludzi - wierzących, ateistów, prawicę, lewicę i centrum, Niemców, Rosjan i Żydów.Nie lubię, gdy ludzie gardzą ludźmi. Marzy mi się tygodnik "Polityka inaczej".
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości