Ukraińcy nie chcą się szczepić - i co? Czy są antyszczepami?

https://www.salon24.pl/newsroom/1221105,uchodzcy-z-ukrainy-maja-problem-ze-szczepieniami-statystyki-sa-dramatyczne

Naczytałam się tu na portalu setki razy, niemal codziennie, że ludzie, którzy nie chcą się szczepić, to antyszczepy - w ogromnej większości (jeśli nie wszyscy?) sterowani przez Rosję.

W najlepszym przypadku tacy ludzie to pożyteczni idioci, zmanipulowani rosyjską propagandą i narracją antyszczepionkową. W gorszym - to płatne trolle, ruskie onuce.

Czy niewyszczepieni i niezamaskowani uchodźcy z Ukrainy to pożyteczni idioci czy ruskie trolle? Czy mieszanka jednych i drugich?

Ciekawe, ciekawe...

Miało być wiosną pandemiczne tsunami - milion chorych w szpitalach, stadionów miało zabraknąć dla chorych - zapowiedział główny ekspert i doradca Rządu, prof. Andrzej Horban.

Każdy niewyszczepiony Polak - do tego może jeszcze  - uchowaj Boże - bez maski - był siewcą śmierci z krwią na rękach, mordercą babć i dziadków, szkodnikiem, oszołomem, płaskoziemcem, foliarzem i szurem, zasługującym na pogardę elementem aspołecznym i debilem.

Tymczasem pojawili się uchodźcy z Ukrainy - setki tysięcy, obecnie już 2,7 miliona.

Niewyszczepieni, niezamaskowani. Nie testowani. Bez kwarantanny. Bez paszportów covidowych. Nie zachowujący żadnego dystansu - przeciwnie - tworzący tłumy. Kontaktujący się z milionami Polaków.

I co?

Czy nastąpił skokowy wzrost zakażeń, hospitalizacji i zgonów?

Ano władza ogłosiła wygaśnięcie epidemii. Wraz z napływem uchodźców liczba zakażeń i zgonów zaczęła systematycznie spadać. W końcu władza zezwoliła łaskawie również i Polakom na odmaskowanie. Przestała krzykliwie napędzać do kolejnych szczepień.

A przecież globalna pandemia trwa! Paszporty covidowe w Europie obowiązują nadal. Większość parlamentów europejskich zamaskowana po oczy, Parlament Europejski pięknie zamaskowany, posłowie trykają się łokciami i walą pięściami, w ONZ pełne zamaskowanie, Watykan zamaskowany po oczy.

W takim np. Szanghaju jest tak:

https://www.salon24.pl/u/zbyszeks/1220460,nowa-normalnosc-idzie-do-nas-z-chin

Przecież Polska świeci światu przykładem, jak postępować z uchodźcami i jak ich obecność likwiduje pandemię wraz z jej akcesoriami - dlaczego świat nas nie naśladuje?

 Uchodźcy z Ukrainy nie są przecież siewcami śmierci, mordercami babć i dziadków, szkodnikami, ruskimi trollami, foliarzami i antyszczepami!

Nagonka, szczucie, szantaż, oskarżenia, pomówienia i znieważanie zarezerwowane pozostało tylko dla swoich.

Ukraińcy nie szczepią się też  na inne choroby, również te wieku dziecięcego. Czy ich psy mają obowiązkowe w Polsce szczepienia - a któż to wie?

Ale to nie szkodzi. Przecież to są uchodźcy - oni nie muszą. Ich to wszystko nie dotyczy.

Szanowni Kowidianie, postawieni brutalnie w obliczu tych faktów, twierdzą, że epidemia po prostu samoistnie wygasła - to naturalne - tak to jest z epidemiami. Przyszedł czas. Każda z czasem wygasa. A że akurat zbiegło się to w czasie z pojawieniem się uchodźców... tak to się jakoś złożyło.

To przypomnę szanownym Kowidianom:

Wiosną 2020 liczba zakażeń w Polsce wynosiła ok. 400 dziennie; liczba zgonów covidowych ok. 5-10 dziennie. Wtedy wprowadzono pełny lockdown, widzieliśmy wymarłe miasta z ludźmi w strojach kosmitów, polewających z sikawek mury i ulice płynami dezynfekującymi. Władze globalne ogłosiły straszliwą pandemię, strasząc zagładą ludzkości. Panika lała się z ekranów telewizorów 24 godziny na dobę.

Obecnie - wiosną 2022 liczba zakażeń w Polsce  wynosi ok. 1200 -2000 dziennie, liczba zgonów ok. 50-100 dziennie. Życie toczy się normalnie, władze polskie ogłosiły wygaśnięcie epidemii. Zniosły restrykcje, odmaskowały naród.

Kowidianie uwierzyli wiosną 2020 (przy 400 zakażeniach i 10 zgonach)

Uwierzyli i wiosną 2022 (przy 1000 -4000 zakażeń i 50 -150 zgonach)

A równo miesiąc temu, 15 marca 2022 roku, liczba zakażeń wyniosła 12 695, liczba zgonów 178.

 Prezes Pfizera oznajmił - czwarta dawka okaże się niezbędna!

Po czym Minister Zdrowia ogłosił wygaśnięcie epidemii.

Uwierzycie Państwo we wszystko. Po tych dwóch latach nie mam już złudzeń. Albo będziecie konsekwentnie i z samozaparciem udawać, że wierzycie.

Dacie radę.