Salon to ciekawe miejsce w Internecie, niestety nie obowiązują tu już salonowe zasady - w komentarzach króluje hejt i agresja.
Nowy Salon pozwala odpowiedzieć na komentarz niestety tylko na jednym poziomie. Drzewko ma tylko dwa szczeble - zmiana była cenna, ale chyba nie taka jak oczekiwania. Wątkowanie komentarzy ma jednak solidny minus. Zaglądając do tej samej notki nie znajdziemy łatwo nowych komentarzy. Ewidentnie brakuje wolności wyboru, brakuje opcji chronologicznego wyświetlania komentarzy jak w starym Salonie.
Ale nie tylko to czyni zmianę mało dobrą. Najgorszą cechą nowego Salonu jest brak możliwości odwołania się do konkretnego komentarza. Nie jesteśmy w stanie przygotować linku pozwalającego po kliknięciu z dowolnego miejsca w Internecie przeczytać przywoływaną treść.
Super podobał mi się jakiś komentarz. Chciałbym propagować myśl komentatora - i co?! Nie mam możliwości nie jestem w stanie opublikować linku. Nawet sprawdzając odpowiedzi na własny komentarz, umieszczony pod jakąś notką, trafiam po prostu na notkę i muszę szukać swojego komentarza i (oby) licznych odpowiedzi.
Po prostu żenada! Po zejściu w ubiegłym roku na samo dno, przywrócono blogerom pewne możliwości. Nie musimy już mieć kont na Facebooku. Przywrócono, ciekawie stosowaną, możliwość zwijania niepokornych lub chamskich komentatorów - to temat do osobnej dyskusji.
Kto to sformułował prawo, że "gorszy pieniądz wypiera lepszy" ? Hm, w tamtych czasach nie przyznawano Nobla, zatem noblistą nie był, chociaż zasłużył!
I jak tu nie szukać analogii z "dobrą zmianą" ?!
PS Na SG pokazuje się notka, ilość komentarzy i ilość lajków. Jak się lajkuje notkę?! Naprawdę nie wiem ...
Komentarze
Pokaż komentarze (16)