Hameryka

Hameryka Panie! Po prostu Hameryka! Wielu komentatorów zastanawia się, co ma przykryć wrzawa wokół aborcji. Pachołki medialne z lewa i z prawa podgrzewają atmosferę na maksa. Pewnie dobrze im ktoś płaci -  jednym lewak Soros, a niektórym pewnie towarzysz Putin! Ale właściwie to za co?

Przenikliwi komentatorzy węszą spisek! Mamy dyżurny temat aborcji zamiast rzeczowej, powszechnej i potępiającej dyskusji wokół TTIP i CETA.

Rzeczowa dyskusja wokół umów jest wprawdzie gdzieniegdzie prowadzona, ale zwłaszcza tam, gdzie wiodącym, z góry przewidzianym wynikiem jest sugestia, że umowy te przyniosą nam więcej zła niż dobra i pogrążą nasz biedny zrujnowany kraj ostatecznie.

Otóż dyskutanci twiedzą, że światowe korporacje chcą za pomocą tych umów ustanowić ponad prawem krajowym i unijnym mechanizm pozwalający podporządkować im sobie biedne i bogate kraje Europy. Zalać ich rynki masą podłej jakości żywności, jeszcze gorszej jakości usług i wyzyskiwać tanią siłę roboczą w sposób jakiego kraje te dawno nie zaznały. Puścić z tobami małe i średnie gospodarstwa rolne i opustaszałe ugory obsiać zmodyfikowanym ziarnem o gigantycznej wydajności z hektara.

USA i Kanada chcą po prostu, żeby u nas było tak jak u nich! A czy my możemy się na to zgodzić?! Kto by chciał, żeby w Polsce było jak w Ameryce? No kto?

Hm, kiedyś chyba chcieliśmy wszyscy? 

Czy coś się zmieniło?! Czy zaczęliśmy sobie cenić unijne regulacje? Czy może osiągnęliśmy, jakiś w miarę zadawalający, poziom bezpieczeństwa socjalnego? Przyzwyczailiśmy się do nudnych długich etykiet i pewności, że nie otrujemy się żółwiorybą? A może znowuż ktoś nas wrednie rozgrywa?

Nie chcemy na rynku taniej elektroniki "made in USA", bo boimy się, że jest naszpikowana wtyczkami i nadajnikami NSA? Nie chcemy tanich pasz z kanadyjskiej kukurydzy GMO ? Ani nawet tańszego popcornu?

Co nam pokazuje dzisiejszy wewnętrzny kompas? Dobra zmiana odwraca nas od Zachodu, a my zarażeni lewacką propagandą i skażeni komunistycznymi złogami tęsknimy z powrotem do kraju dzieciństwa? Do kraju, w którym wszyscy marzyli o Hameryce...