Grunwald

Dziś 15 lipca - czy obchodzimy dziś rocznicę bitwy pod Grunwaldem? 

Bitwa jest ważnym elementem w naszej narodowej świadomości, a jednak dziś coś o niej cicho. Nie jestem historykiem i nie będę się zastanawiał nad jej konsekwencjami, nie będę wspominał sukcesu ludów "Międzymorza" w walce z zaborczym Zachodem, ani snuł rozważań dlaczego Lech Kaczyński jest świętej pamięci a król Władysław Jagiełlo nie.

Zastanawia mnie zupełnie co innego - czy to dziś jest ta rocznica?! Proszę mnie nie wyzywać od nieuków tylko chwilkę pomyśleć nad względnością pamięci narodowej i kalendarza. 

Gdy byłem dzieckiem dziwiło mnie strasznie, że rocznicę wielkiej rewolucji październikowej czciliśmy (w szkole nie w domu) dopiero w listopadzie. Gdy trochę podrosłem uświadomiono mi, że w tym czasie w Trzecim Rzymie obowiązywał jeszcze kalendarz juliański, gdy my już od końca XVI wieku posługujemy się gregoriańskim (z drobnymi korektami).

I teraz właśnie wniosek powinien się każdemu w oczy rzucić. W roku 1410 w Polsce obowiązywał kalendarz juliański, czyli rocznica bitwy pod Grunwaldem wcale nie wypada 15 lipca ?!

Jakie to ma znaczenie ?! Oczywiście żadnego. Po prostu tradycja nie zawsze jest prawdziwa, albo  czasem tradycja jest silniejsza od obiektywnej prawdy.

Czy to źle ? Oczywiście, że strasznie źle, gdy ktoś upatruje początku niepodległej Polski w wyborach 4 czerwca, albo widzi w Lechu Wałęsie a nie w Lechu Kaczyńskim motor działania Solidarności. Jednak czy kogoś kto pełnił funkcje organizacyjne można uważać za przywódcę?

W przypadku wyidealizowanej Polski Jagiellonów walczącej z "teutońskim najeźdźcą"  wszystko jest jasne. Dla dzieci w szkole podstawowej historia powinna być czarna i biała, ale już dla licealistów raczej nie!