BePiotr BePiotr
2393
BLOG

wroga potrzeba

BePiotr BePiotr Polityka Obserwuj notkę 144

Albo potrzeba wroga! W gronie dobrych przyjaciół, gdzie nikt nie nagrywa rozmów, zapytałem kto jedzie ze mną na demonstrację 7 maja. I otrzymałem nieoczekiwaną odpowiedź. To nie ma sensu! Dlaczego ?! - zakrzyknąłem, przecież trzeba zademonstrować swój sprzeciw przeciwko władzy, która niszczy swoje państwo. Trzeba demonstrować w obronie demokracji  pokazać, że duża część społeczeństwa nie zgadza się z błyskawicznym zaprowadzaniem dyktatury ciemniaków niszczących państwo prawa!

I usłyszałem odpowiedź, która skłoniła mnie do zastanowienia. Mój przyjaciel stwierdził, że to poważny błąd strategiczny, że demonstracje są przeciwskuteczne. Dlaczego ?!

Dlatego, że demostracje dają paliwo Jarosławowi Kaczyńskiemu do grzania swojego (długo myślałem nad odpowiednim przymiotnikiem) twardego elektoratu. Jarosław (oby żył wiecznie) Kaczyński potrzebuje wroga jak ryba wody. Masy "polskojęzycznych" demonstrantów nadają się idealnie do koncentrowania PiSowskiej retoryki na rzekomych beneficjentach "minionego systemu". W totalitarnej retoryce wskazanie wroga jest podstawą do mobilizacji sił. KOD, PO czy .Nowoczesna organizując sprzeciw społeczny i "wyprowadzając ludzi na ulice" (niezły propagandowy smaczek ma takie zdanie) idealnie się na wroga nadają. Dla twardego elektoratu Prezesa wróg już nie jest jakimś abstrakcyjnym, głęboko ukrytym "układem" (co zawiodło w latach niesławnej IV RP) tylko jest masą łatwą do zobaczenia na ekranie wrażego TVNu. Jeśli demonstracji nie da się niezauważyć to może nawet TVP Info pokaże ją (w momencie, gdy demonstranci jeszcze nie zdążyli się w pełni zebrać).

Bez jasno widocznego wroga, zdaniem mojego przyjaciela, PiS zacznie pożerać sam siebie. Co spowoduje dużo szybszy upadek szkodliwych dla Polski rządów.

A więc należy położyć uszy po sobie i cierpliwie czekać, aż wobec pozornych tylko, znikomych sukcesów naszej ukochanej władzy, straci ona poparcie swojego żelaznego elektoratu, a przynajmniej tych, którzy w minionych wyborach zagłosowali nie za PiS tylko przeciwko PO?

To właśnie skłoniło mnie to do zastanowienia. W oczywisty sposób mój przyjaciel miał rację, jednak jakoś tak jest że nie lubię mu jej przyznawać. I nie tylko przekora skłoniła mnie do kontastacji, że to co jest pragmatyczne nie zawsze jest tym, czym się kieruję. Niszcząc elementarne struktury państwa prawa - zasadę trójpodziału władzy - PiS poszedł rewolucyjną drogą na skróty. Takie postępowanie budzi nasze oburzenie! 

Jeśli nie będziemy tego oburzenia artykułować to postąpimy tak jak oni!

Trudno, nikt nie nie mówił, że że droga do prawdy i przestrzegania zasad, elementarnej wręcz przyzwoitości i uczciwości jest łatwa. 7 maja jadę do Warszawy i mam nadzieję, że spotkam tam dziesiątki tysięcy ludzi myślących podobnie. Myślę, że spotkam tam Polaków dumnych z tego, że są europejczykami!

Ale cień wątpliwości pozostał. Jechać czy nie?

 

 

 

 

BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (144)

Inne tematy w dziale Polityka