BePiotr BePiotr
214
BLOG

ciężarna cyklistka

BePiotr BePiotr Polityka Obserwuj notkę 8

Dobra zmiana mnie fascynuje. Tempo i zakres zmian mogą oszałamiać! Ich przejawem są również światłe wypowiedzi naszych ukochanych przywódców. Szeroko komentowane wypowiedzi Witolda (nie zabijajcie nas) Waszczykowskiego słoniły mnie do zadumy nad ciężkim losem polskiego cyklisty, któremu rząd PO gnany lewicową ideologią usiłował nieba przychylić. Nie zauważając, że klimat w takiej Kopenhadze bardziej cyklistom sprzyja niż w Warszawie. Wszak u nas jest średnio o cały stopień Celsjusza chłodniej co normalnych cyklistów powinno zasadniczo wyeliminować i zostawić pedałowanie tylko nawiedzonym lewicowcom - takim jak w Oslo czy Sztokholmie. Tam wszakże zimniej a rowerzystów więcej - totalna lewicowa degrengolada!

Rozumiem, że świat wg PiS jest bardziej tradycyjny i mniej skomplikowany. (Czym im jednak zaszkodziły arabskie konie?) Czy w latach dzieciństwa Prezes opanował trudną sztukę jazdy na dwuśladzie? Sądząc po postępujących wobec rowerzystów represjach to zawsze tego tylko pragnął.

Bo czy trudno inaczej niż szykaną określić genialny pomysł przywrócenia z niebytu dokumentu dumnie zwanego "kartą rowerową". Jak taki cyklista będzie musiał zdać egzamin to mu się lewicowania zaraz odechce. I o ile będzie bezpieczniej! Nienawidzę cyklistów, gdy prowadzę samochód, gdy siedzę na rowerze to trochę mniej, ale Prezesowi powinno być wszystko jedno, bo on przecież ani jednym, ani drugim się samodzielnie przemieszczać nie potrafi...

Jednak jak już, to podpowiadam naszej władzy, by w żadnym przypadku nie scedowała obowiązków egzaminowania i wydawania kart rowerowych na samorządy! Lepiej nie się tym zajmą wojewodowie. Bo wtedy dokument bardziej będzie państwowy i łatwiejszy do monitorowania.

Gdyby Prezes w późnej młodości zamiast Lenina czytał Zajdla, albo Wnuka - Lipińskiego to zapewne przywiązywałby większą wagę do narzędzi informatyki jako środków skutecznej dominacji władzy nad społeczeństwem. Szkoda, że nasza ojczyzna tak słabo jest zinformatyzowana, bo gdyby tak dobrze zintegrować różne bazy danych to można by takiej ciężarnej od razu kartę rowerową czasowo odebrać, aż urodzi i od piersi odstawi. Bo przecież demografia się wali i ryzykować nieszczęścia jakiegoś nie można!

Zastanawiam się również czy nie warto by było wprowadzić "karty pieszego". Wszak on też w ruchu drogowym uczestniczy i wprowadza poważne zagrożenia - ba uczestniczy w znaczącym procencie wypadków. Zatem bez stosownego sprawdzenia wiedzy z zakresu ruchu drogowego nie powinien na jezdnię żadną wchodzić. Ewentualnie bez zdania egzaminu mógłby chodzić tylko po chodniku i korzystac z przejść podziemnych i kładek. W żadnym przypadku z żadnych innych przejść dla pieszych, bo tu już trzeba kolory świateł rozróżniać i wiedzieć co znaczą. I jak tu takiego wpuścić bez sprawdzenia jego wiedzy i zaświadczenia stosownym dokumentem ?!

Myślę, że również należy jak najszybciej przywrócić potrzebę legitymowania się na środku jeziora kartą pływacką. No bo przecież taki pływak, co tu dopłynął może tego nie umiał? Czy udowodnił to przed światłą komisją zdanym egzaminem? 

PiSowski ogląd świata jest fascynujący! 

BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka