Pojawiło się podobno w tunelu! Niektórzy twierdzą wprawdzie, że po prostu nadjeżdża pociąg i to pancerny... Jednak opozycja wypowiadała się na wiadomy temat w sposób nieco zróżnicowany. Najwyraźniej postanowili się pięknie i świetlanie poróżnić. Być może po to by wyborcy mogli ich rozróżnić.
Ryszard Petru prezentował uśmiech, komentatorzy mówią coś o naiwności i nadmiernym optymizmie. Zabrakło jednak sugestii o sarkaźmie, ewentualnym. O naiwność szefa .Nowoczesnej trudno posądzać. Raczej należy szukać drugiego dna. Opis światełek zacząłem od niego , bo to on pierwszy temat naświetlał.
Grzegorz Schetyna był zdecydowanie zasępiony. Posępne oblicze właściwe pasuje do smutnej sytuacji, w której nasza Ojczyzna się znalazła. No cóż, żarty skończyły się już dawno. W Polsce rządzą bezprawie i obłuda. Jego zdaniem żadnego światełka nie widać.
Promieniał za to uśmiechem sam Prezes (oby żył wiecznie) ! Prawdopodobnie to bardzo zły znak dla opozycji, albo dowodzi, że być może to Prezes jest naiwny (raczej nie wierzę). Prezes mówił coś o naprawianiu grudniowej ustawy, która przecież została przez Trybunał w całości uchylona.
W każdym razie lepiej próbować rozmawiać, niż tego nie robić. Trudno jednak wyobrazić sobie możliwy kompromis. Czy istnieje możliwość kompromisu w prawie? Wprawdzie istnieje pojęcie ugody, jednak ugoda polega na dobrowolnym poddaniu się karze. Natomiast, gdy Prezes i rząd wydają sądy na temat wyroków Trybunału i usiłują osądzać co jest zgodne z prawem, a co nie to o jakim kompromisie może być mowa?
Oczywiście kompromisowym rozwiązaniem może być taka zmiana konstytucji, która dostosuje prawo do faktów dokonanych.
Czy jednak po wielu buńczucznych wypowiedziach Prezes zgodzi się na zaprzysiężenie trzech legalnie wybranych w grudni sędziów Trybunału i opublikownie wyroku Trybunału z dnia 9 marca?!
Jak wytłumaczyłby to swoim wyborcom?
Przyszła mi do głowy myśl, że mógłby powiedzieć, że postanowił postąpić uczciwie. No i myśl druga, że to chyba ja jestem naiwny podejrzewając Prezesa o uczciwość.
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka