Mleko zostało rozlane. Nie możemy liczyć na uczciwe rządy szanujące demokrację. Wydaje się, że nie ma sposobu na cofnięcie czasu, no bo nie ma!
Jednak bierna obrona nie jest obroną najlepszą. Najlepszą obroną jest atak!
Potrafimy zmobilizować się do udziału w demonstracjach, powinniśmy umieć również zmobilizować się do udziału w referendum.
Trzeba jak najszybciej rozpocząć akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum.
Pytania nasuwają się same:
1. Czy jesteś za likwidacją mediów publicznych jako samodzielnych spółek skarbu państwa i przekształceniu ich w media rządowe?
2.Czy jesteś za likwidacją NFZ i finansowaniem służby zdrowia z budżetu państwa?
3. Czy jesteś za likwidacją niezależności prokuratury i połączeniem funkcji prokuratora generalnego z funkcją ministra sprawiedliwości?
4. Czy jesteś za zmianą liczby lub granic istniejących województw?
Pytania oczywiście pisałem na kolanie, ale istotny jest ich sens i cel.
Konstytucja Art. 125. pkt 1 W sprawach o szczególnym znaczeniu dla państwa może być przeprowadzone referendum ogólnokrajowe.
Uważam, że sprawy, których dotyczą proponowane przeze mnie pytania są dla naszego państwa niezwykle istotne. I że Prezes nie ma wystarczającego mandatu społecznego do zawracania naszej demokracji w stronę wschodu. Dzięki 18% Polaków Prezes ma większość w parlamencie. Dzięki marionetkowemu prezydentowi i sterowanej premier może sprawować niepodzielną władzę. Jednak nie reprezentuje większości Polaków, powinien zrozumieć, że wola większości jest inna.
Prezes może "niezauważać" masowych demonstracji. Może je marginalizować jako wystąpienia gorszego sortu Polaków, złodziei lub komunistów. Głosu żądającego referendum zlekceważyć nie będzie mógł, bo straci całkowicie wiarygodność u swoich wyznawców, którym niedawno mydlił oczy niedemokratycznym postępowaniem poprzednich władz, które nie zarządziły referendum w sprawach sześciolatków lub wieku emerytalnego. Prezes będzie musiał, albo pokazać prawdziwą twarz, albo zgodzić się na referendum.
Gdyby do końca roku udało się złożyć taki wniosek w Sejmie zostałaby obnażona obłuda PiSu lub otrzymalibyśmy mocne argumenty pokazujące, że większość w Sejmie to nie to samo co wola większości Polaków. W następnych wyborach wygra partia, która dziś pokaże wszystkim, że najsprawniej potrafiła stawiać opór PiSowi, dlatego apeluję do nielicznych zapewne czytelników, którzy to czytają by pomyśleli nad tą ideą i próbowali zaszczepić ją wśród znanych sobie działaczy politycznych. Trzeba powstrzymać niszczenie dorobku 25 lat wolności !
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka