BePiotr BePiotr
171
BLOG

biedny kraj

BePiotr BePiotr Polityka Obserwuj notkę 3

Odwiedziłem dziś centrum handlowe. Jedno z wielu w moim mieście, a podobno ma ich prawie najwięcej w kraju. Na parkingach tłok, korki przy wyjeździe - trrragedia!

W sklepie z artykułami sportowymi (nie będę reklamował sieci) brak sprzedawcy mogącego pomóc przy zakupie roweru, bo trzech do tego wyznaczonych ma po kilku klientów w kolejce - trrragedia!

Ledwo zapachniało wiosną i rzucili się ludzie na rowery. Dlaczego nie kupują w tanich supermarketach tylko wybrali akurat ten sklep, gdzie ceny wcale nie są najniższe? Czyżby kupowali ten sprzęt nie z potrzeby, nie dla oszczędności tylko po prostu dla przyjemności?

Okropny jest ten drapieżny kapitalizm! Za komuny było lepiej! Jak człowiek kupił byleco to czuł się jakby samego pana Boga za nogi chwycił. A dziś taka szeroka oferta, że każdy się dopytuje co za tą kolejną stówę będzie miał lepszego - trragedia!

I chyba wszyscy wiedzą za czem kolejka ta stoi, bo jacyś tacy uśmiechnięci i bardziej życzliwi są. A Ci biedni zestresowani sprzedawcy są tacy nienaturalnie pomocni i uprzejmi. Pewnie biedacy się boją, że pracę stracą - trrragedia!

A najgorsze to, że po części to na tych rowerkach głodujące dzieci muszą pedałować, bo przecież kraj rozkradziony i kogo stać na drogi tramwaj czy autobus? A według twardych danych to dzieci u nas głodują i biedne niedożywione pedałując na rowerkach słuchają muzyki z iPhona, albo innego szatańskiego wynalazku. Na dodatek po jakichś specjalnych ścieżkach rowerowych muszą jeździć, jakby nie mogły normalnie slalomem pomiędzy wypasionymi furami - trrragedia!

Oj, nie wygląda ten nasz kraj różowo!

Ubiegłym latem pomyślałem sobie, że może jakiś ja nienormalny jestem, że mieszkając w sytej części kraju nie wiem jak to jest na prawdę. Postanowiłem zatem część urlopu spędzić na dzikim wschodzie i pojechałem w Bieszczady. A tam? Po prostu trrragedia! Za każdym zakrętem nowa knajpa. Ceny w knajpach z kosmosu, a wolnych stolików brak!  

Pewnie przyjechali z tych bogatych  zaradnych okolic i miejscowi korzystają. Ale czy miejscowi nie są zaradni? 

Piękna tablica zaprasza do lokalnego ZOO. A tam dzieciaki z miasta mogą po raz pierwszy w życiu zobaczyć kozę, świnkę, albo króliczki czy owcę. Bilet za jakieś dwie dychy dla dorosłych, ale dla dzieci już za połowę tej ceny. W kasie można również kupić woreczek z paszą odpowiednią dla kozy, czy marchewkę dla łowieczki za kilkanaście złotych, żeby rozkapryszony bachor mógł kozę czy owieczkę gospodarzowi nakarmić. Przed kasą kolejka! Polak potrafi! W życiu bym nie wpadł na taki pomysł! - trragedia!

Jak tu żyć?! Jak tu żyć, gdy wszystko zależy od nas - od tego co potrafimy, od tego czy potrafimy więcej od innych?

Wszyscy mamy jednakowe żołądki! Czy to prawda? Być może częściowo, ale nie wszyscy mamy jednakowe podniebienia.

 

BePiotr
O mnie BePiotr

zbanowali mnie: Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka