Raczej nie mam wątpliwości, że kandydat Duda zaprezentował się dziś bardziej efektownie od urzędującej głowy państwa. PBK wyglądał kiepsko i delikatnie mówiąc nie promieniował świeżością i energią. W kategoriach medialnych poniósł niewątpliwie porażkę.
Czy warto debatę oceniać w innych kategoriach? Należałoby odpowiedzieć sobie na pytanie czy któryś z kandydatów zyskał lub stracił głosy?
Może zacznę od końca. Zobaczyć kandydata Dudę całującego dłoń redaktor Pochanke? Bezcenne! Wielka szkoda, że to nie redaktor MO prowadziła ostatnią rundę, bo może wówczas ujrzelibyśmy kandydata PiSu cmokającego dłoń ulubionej dziennikarki TVN24.
Dlaczego ta końcówka jest taka istotna? Po prostu pokazuje dobrze kandydata Dudę jako dżentelmena mentalnie tkwiącego w ubiegłym wieku. Albo jako człowieka tak ograniczonego tresurą, że nie potrafi zachować się w sposób spontaniczny, nieszablonowy. Czy to droga do przechylenia szali na swoją stronę? Domyślam się, że współczesna młodzież pozyskała doskonały wzorzec zachowania i jednocześnie mogła się identyfikować z kandydatem?
Czy warto pisać i dyskutować o poszczególnych pytaniach i odpowiedziach, o merytorycznej zawartości dyskusji? Wydaje mi się to stratą czasu, tu ten kłamał tu tamten minął się z prawdą. Czy oprócz dociekliwych blogerów jest ktoś faktycznie zainteresowany takim roztrząsaniem? Czy statystycznemu wyborcy Kukiza sprawia to jakąś różnicę?
Tego typu debata może być przez przeciętnego telewidza, konsumenta TVNu oceniana tylko en masse.
No więc Duda okazał się produktem lepszym, łatwiejszym do wyszkolenia i łatwiejszym do zareklamowania i sprzedaży wyborcom - dużo pudru i taniego blichtru. Czy telewidz TVN jest wystarczająco ogłupiony by zacząć kandydata traktować poważnie? Najwyraźniej takie było założenie sztabu kandydata Dudy.
Prezydent Komorowski zaprezentował się z róznych stron, pokazując bardzo ludzkie, zmęczone oblicze. Nie, nie ! Nie próbował brać na litość tylko demonstrował wieloletnie doświadczenie.
Czy wybrać atrakcyjną "nakładkę" na Jarosława Kaczyńskiego, czy też autentycznego polityka zadecydują wyborcy już niedługo!
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka