PiS alternatywa

Kupiony za jakieś tam pieniądze system informatyczny PKW poległ. Ten zgon zwiastuje również kiepskie prognozy biznezowych sukcesów firmy, która przetarg na ten wygrała. No i słusznie!

Ale, ale ?! Przecież i tak nikt nie wierzy w wyniki wyborów ogłaszane przez PKW. PiS zapowiedział wlasne liczenie wyników. I oczywiście miał rację! Przecież nikomu nie można wierzyć, nikomu nie można ufać! Wszystkich trzeba sprawdzać!

Ufaj i sprawdzaj! PiS przygotowywał się do wyborów dużo dłużej od PKW. Nie miał takich nonsensownych ograniczeń przetargowych. Przecież dla prawych i sprawiedliwych każdy informatyk patriota poświęciłby sporo wolnego czasu, żeby pokazać prawdziwe wyniki wyborów! 

Dlaczego PiS ich nie publikuje?!

Totalna żenada! Stopień skomplikowania systemu informatycznego w porównaniu z systemem bankowości internetowej lub z Allegro jest śmieszny! Odpowiedzialność spora i jej ciężar zapewne nie pozwolił studentom wydziałów informatycznych wystartować w przetargu. A szkoda!

Ale, dlaczego w takim razie PiS nie publikuje wyników wyborów? Dlaczego nie ośmiesza leśnych dziadków z PKW skoro powinien dysponować kompletem danych?!

Coś tu śmierdzi! Czyżby znowuż łatwiej było krytykować niż działać? A może wyniki nie są takie dla PiS rewelacyjne?

A może po prostu krzyczenie o wyborczych przekrętach i ich starannym kotrolowaniu było swoistym wyborczym fałszerstwem? Dlaczego PiS nie zademostruje swojego potencjału?! Dlaczego nie dobije związanych kretyńskimi przepisami sędziów PKW ?

Jakież by to było oszałamiające, błyskotliwe, nowoczesne! Moglibyśmy się bez trudu przekonać się o potencjale siły chcącej objąć władzę na każdym szczeblu RP.  

Jaka szkoda...