Nie mam zamiaru propagować idei totalitarnych i nawoływać do grabienia bogaczy i rozdawania biednym. Bardziej interesuje mnie dlaczego ludzie o ich zdaniem czystych intencjach muszą zakrywać twarz.
Czy tak postępuje ktoś kto jest pewien słuszności swoich racji, czy raczej ktoś kto jest w pełni świadom, że postępuje niesłusznie? Kto boi się identyfikacji i kary?
Wprowadzenie do projektu ustawy o zmianie ustawy o zgromadzeniach publicznych zapisu o zakazie zakrywania twarzy spotkało się z tak powszechną krytyką, że zapis ten z projektu ustawy usunięto - czy słusznie?
Poczucie bezkarności jest solidnym bodźcem ułatwiającym przestępstwo. Zakrywanie twarzy zdecydowanie utrudnia identyfikację sprawców. Utrudnia, ale nie umożliwia! Wszak nasycenie naszych ulic monitoringiem staje się tak duże, że można z obrazu z wielu kamer prześledzić drogę wstecz przestępcy i wychwycić odpowiedni kadr, który umożliwi jego identyfikację. Czyli poczucie bezkarności jest tylko pozorne. Potrzebny nakład pracy jest jednak ciągle bardzo duży, dopóki wszystkie kamery monitoringu tysięcy firm nie są zintegrowane z kamerami monitoringu miejskiego i dopóki nie będziemy wyposażeni w potężne systemy informatyczne potrafiące zrobić to automatycznie.
Stajemy tu oczywiście przed kolejnym problemem - czy i do jakiego stopnia "wielki brat" ogranicza naszą wolność. Wychodząc jednak z założenia, że system tworzą kamery monitorujące przestrzeń publiczną mi osobiście możliwość takiego śledzenia nie przeszkadza.
Jednym z argumentów przeciwko wprowadzeniu do ustawy zakazu zakrywania twarzy była obawa, przed represjami, które mogą spotkać uczestnika demonstracji. Czy jednak demonstracja z odkrytą twarzą nie jest silniejsza niż anonimowa?
Kolejnym problemem jest to, że zakaz obowiązywać miał uczestników demonstracji. A chuliganów atakujących uczestników niekoniecznie...
W okresie Euro wprowadzono ponownie kontrole graniczne, zakazano poruszania się z bronią, przyznano Żandarmerii Wojskowej uprawnienia policji. Wydaje się, że należałoby w zdecydowany sposób wyposażyć władzę administracyjną w środki prawne umożliwiające jej wprowadzanie okresowych zakazów poruszania się na wybranym obszarze miast, w przestrzeni publicznej, osobom z zakrytą twarzą .
Takimi wybranami obszarami czasoprzestrzeni mogłyby być zarejstrowane demonstracje i imprezy masowe. Myślę, że taki zakaz w znacznym stopniu zmnieszyłby poczucie bezkarności chuliganów.
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka