Trudniejszym, a może właściwszym pytaniem jest - dlaczego piszę bloga? Odpowiedź na drugie jest ważniejsza, bo to ta odpowiedź tworzy wartość, którą ktoś może wykorzystać.
W dyskusji tematu powiedziano, że potrzeba pisania i czytania blogów wynika ze słabości mediów. Nie zgadzam się z tym poglądem. Notki blogerów w istotny sposób uzupełniają media tradycyjne. Blogosfera istnieje od dawna - blog jest już osobną formą literacką. Niektórzy blogerzy tak zresztą traktują swoje blogi - nawet te bardzo polityczne. Dla innych potrzeba publikowania swoich wypowiedzi wynika z potrzeby uczestniczenia we wspólnocie. Jest formą aktywnego obywatelstwa, nieograniczającego się wyłącznie do udziału w wyborach i płaceniu podatków.
Media społecznościowe w istotny sposób różnią się od mediów tradycyjnych. Istotą tej różnicy jest interakcja. Konsument mediów tradycyjnych jest tylko i wyłącznie konsumentem. Może ewentualnie napisać list do redakcji i gdy ta uzna to za stosowne, list zostanie w jakimś fragmencie opublikowany. Bloger i komentator mogą swoje myśli i reakcje opublikować natychmiast. Często robią to nawet za szybko... A czasem za szybko są oceniani.
Bloger najczęściej odnosi się do informacji, których dostarczają mu media. Może z prezentowanymi w mediach poglądami polemizować i jednocześnie prowadzić dialog ze swoimi czytelnikami. Dialog na którym mu zależy, bo blog bez komentarzy jest tylko artykułem lub felietonem - blogiem nie jest. Nawet komentarze obraźliwe lub off topic mają swoje znaczenie. Brak komentarzy przy dużej liczbie odsłon powinien również dostarczać blogerowi swoistej satysfakcji. Blogerzy banujący lub usuwający komentarze z przyczyn innych niż oczywiste chamstwo, w rzeczywistości blogerami nie są. Nie będę podawał przykładów, bo każdy je zna.
Pomiędzy blogerem a dziennikarzem jest jeszcze jedna zasadnicza różnica. Dziennikarz powinien kierować się zasadami etyki zawodowej. Każda opublikowana informacja powinna być starannie sprawdzona. Dziennikarz powinien dostarczać informacji, szukać ich, dociekać do nich. Bloger może bez skrępowania prezentować własne poglądy i opinie na temat informacji, wszak wyraża tylko siebie, a ryzykuje tylko własną reputacją. Gdy podaje jakąś informację, to w zdecydowanej większości są to informacje wtórne. Ale w aktywności społecznej i to jest wartościowe, bo powiela się tylko te informacje, które uznaje się za ważne. A kłamstwa czytelnicy najczęściej natychmiast wychwycą.
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka