nowoczesny polityk

Gdyby tak ogłosić konkurs na najnowocześnieszego polityka III RP ...

Nie wiem dlaczego, ale natychmiast nasuwa się kandydatura Waldemara Pawlaka. To zabawne, szef partii z największą tradycją, najumiejętniej stylizuje się na człowieka umiejącego się posługiwać zdobyczami technologii. Jego zasługą było skomputeryzowanie KRM.  Ostatnio jednak prezes PSLu straszliwie mnie rozczarował. Nieodłączny atrybut - tablet posłużył mu w trakcie wieczoru wyborczego jako podkładka pod kartkę papieru na której zsumował w słupku ilość mandatów PO i PSLu. Kompletny blamaż! Zamiast przygotować sobie prosty arkusik i pod okiem kamer wklepać dwie liczby, rozglądał się wśród pomocników za piórem do wykonania prostego rachunku - fuj! średniowiecze!

Premier Tusk umie kopać piłkę! Nie afiszuje się z nowoczesnymi gadżetami. W końcu nie wszystko można umieć! Ma od tego swoich ludzi. Radosław Sikorski i Paweł Graś umiejętnie korzystają z twittera, dotychczas jednak czujne kamery nie uchwyciły momentu umieszczania tweetów - smartfon, tablet, a może jednak kumaty asystent? Jakim orężem posługują się nowocześni politycy PO? W barwach klubowych PO na Salonie 24 umieściła parę wpisów Aga Pomaska - rzadko oglądana v-ce przewodnicząca PO. Jej blogowanie jest jednak jakieś takie - nieśmiałe? Całe 8 notek i 9 komentarzy na przestrzeni 8 miesięcy...

Pod tym względem znacznie przewyższa ją konkurencja. Aż dziw bierze, że Jarosław Kaczyński ustąpił palmę pierszeństwa Ryszardowi Czarneckiemu. Stosunek jednak ilości notek 1042 do komentarzy 142 poddaje jakość tego blogowania w wątpliwość. Wszak blog to nie słup ogłoszeniowy tylko forma komunikacji. Gdy ktoś nie odpowiada na komentarze a tylko pisze ...

O budowie nowoczesnego państwa raczył wielokrotnie wspominać pierwszy bloger IIIRP Jarosław Kaczyński. Jednak umiejętność komunikowania się z wyborcami przy pomocy tak trudnej formy literackiej jak blog najwyraźniej Prezesa przerasta. Po co było zaczynać?
W programie u Rymanowskiego Prezes niechcący dał kolejny popis swojej orientacji we współczesności. "To Pan taki poważny dziennikarz używa Twittera?" raczył Prezes zapytać gospodarza programu.  Czy potrzebny komentarz?
Prezes największej partii opozycyjnej pochodzi z początków ubiegłego wieku. Tego ukryć się po prostu nie da. Nie tylko nie dostrzega roli współczesnych środków komunikacji, ale nawet nie potrafi zuważyć jakie znaczenie ma medialny obraz polityka. W rozmowie z dziennikarzem Prezes albo z trudem hamuje się by go nie pouczać, albo traktuje go jak politycznego przeciwnika. Żywiołem Prezesa jest mównica. To tu jest sobą! Oczywiście najlepiej, gdy grono słuchaczy składa się z zaufanych wyznawców wiedzących kiedy klaskać. Czy taki model ma szanse we współczesności?

PJN odejdzie niedługo w niepamięć. Jednak Marek Migalski udowodnił, że blogować potrafi. Fakt, że większość komentarzy pod jego notkami zawiera obelgi i szyderstwa nie gasił publicystycznego żaru. Być może z roli kiepskiego polityka wykona z powrotem woltę do roli ciekawego komentatora. Patrząc na zawodników z tej stajni trzeba wspomnieć o Pawle Poncyliuszu, który jednym wpisem na twitterze w trakcie ostatniego kongresu PiSu rozpoczął długi i pełen bólu poród PJNu. Nie każdy poród jest sukcesem?

O politykach lewicy postkomunistycznej i najnowszej obyczajowej pisać nie będę. W końcu nie wszystkimi trzeba się interesować, prawda?

No dobrze, trzeba jednak uczynić wyjątek. Janusz Palikot umie blogować. Czy jest to jednak wystarczającą miarą nowoczesności?  Wszak związki partnerskie legalizowano już w starożytnym Rzymie - nawet w bardzo szerokiej formule, a najskuteczniejszy rozdział kościoła z państwem przeprowadzono w trakcie rewolucji francuzkiej. Idee liberalnej gospodarki to początki kapitalizmu - który to był wówczas wiek?

Jacy politycy są nam potrzebni tu i teraz? A jaki mamy wybór?