No i klops! Kolejne rozdanie polityczne spowodowało jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu szeroką, rzeczową i nikomu niepotrzebną dyskusję. Oczywiście z rzeczowością tej dyskusji jest pewien problem. Dla polityków i ugrupowań, dla których neutralność światopoglądowa państwa jest ideą i cenną wartością jest to dyskusja rzeczowa. Dla tych, którzy traktują Polskę jako kraj katolicki jest to dyskusja zastępcza. Jak dobrze wiemy stereotyp Polak-katolik nie jest prawdziwy. Kościoły w Polsce nie są jeszcze wprawdzie tak puste jak np. w Szwecji, ale ich pustoszenie można jeszcze bronić budowaniem ciągle nowych - przez co unika się tłoku.
Historia Polski i historia Kościoła Katolickiego są splecione w sposób, którego rozplątać się nie da. Za początek naszej państwowości uznajemy chrzest Mieszka I - jest to fundament naszej świadomości narodowej. Królowie Polski przyjmowali koronę z rąk biskupów cementując w ten sposób obraz Polski jako państwa chrzecijańskiego. Z drugiej strony uznajemy mit Rzeczypospolitej jako państwa tolerancyjnego, w którym innowierców nie prześladowano. Kościół Katolicki był ostoją polskości w czasach zaborów, okupacji i "za komuny". Piękną kartę zapisał w historii dając oparcie podziemu walczącemu z hitlerowcami i dając oparcie, nie tylko duchowe, antykomunistycznej opozycji. Roli Kościoła Kotolickiego w historii naszego kraju nie sposób przecenić, ale ... Ale czas walki się skończył! Żyjemy w demokratycznym, niepodległym kraju. Nasza konstytucja nie wiąże w żaden sposób państwa z Kościołem. Powieszony nocą w Sejmie krzyż był w rzeczywistości symbolem wolności religijnej. Symbolem końca prześladowania Kościoła przez państwo!
W wielu polskich domach nad drzwiami wejściowymi wisi niewielki krzyżyk. Ten krzyżyk mówi wchodzącym, że wchodzą do mieszkania, w którym mieszka katolicka rodzina, która się swojej wiary nie wstydzi. Nie jest potrzebny do modlitwy czy medytacji tylko właśnie jest pewnego rodzaju demonstracją. Jest jak słup graniczny oddzielający przestrzeń publiczną od rodzinnnej katolickiej strefy prywatnej.
Czy izba sejmowa jest taką prywatną przestrzenią? Czy gospodarzami jej wnętrza są katolicy czy reprezentaci obywatelskiego społeczeństwa? Oczywiście prawdopodobnie większość posłów to bardziej lub mniej katolicy - wobec swojego sumienia katolicy a wobec roli pełnionej w Sejmie? Czy symbol wolności Kościoła jest jeszcze w Sejmie potrzebny?
W swoim "Raporcie o stanie państwa" i w porogramie PiS Jarosław Kaczyński dowodził, że III Rzeczpospolita powstała na zgniłym kompromisie i że jest to jedna z przyczyn jej permanentnej niedoskonałości. Może Palikot ma rację chcąc spowodować usunięcie objawu jednego z tych kompromisów?
Zawsze przed pierwszym posiedzeniem sejmu nowej kadencji w budynku na Wiejskiej wykonywane są różne prace remontowe. Może zamiast toczyć bezsensowne dyskusje warto w ramach renowacji sejmowej izby zdjąć ten krzyż? Może warto zatrudnić architekta, który błyskawicznie zaprojektuje portale dla wszystkich drzwi prowadzących do sali obrad. Portale ozdobione kamiennymi replikami krzyża Orderu Orła Białego, krzyża Orderu Odrodzenia Polski, krzyża Orderu Virituti Militari, krzyża Orderu Krzyża Wojskowego, albo krzyża Krzyża Walecznych?
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka