Kampania wyborcza na finiszu. Każdy przywódca partyjny ma już niewiele szans by w ostatniej chwili "strzelić sobie w stopę". Dziś z szansy skorzystał po raz kolejny prezes Kaczyński.
Wczesnym rankiem Prezes Kaczyński wyruszył w podróż do Gdańska "pociągiem wolności". Prezes wspominała, że w czasach walki o odzyskanie pełnej niepodległości podróżował często do Gdańska by odwiedzić swojego brata, który pracował tam na rzecz MKS i komisji Solidarności. Jako brat znanego doradcy działaczy związkowych spotykał w tym pociągu wielu czołowych doradców Solidarności. A nawet jak podkreślił z dumą podróżował z nimi w jednym przedziale. Sentymentalna nutka wspomnień kazała Prezesowi powiedzieć w ekskluzywnym wywiadzie dla TVN24, że pociągiem tym podróżował nawet czasem "sam Lech Wałęsa". Więc zdziwiony wyborca PiSu dowiedział, się z ust samego Prezesa, że ten szacunkiem darzy nie tylko prezydenta Wałęsę, ale nawet Michnika czy Kuronia. Nazwiska wprawdzie nie padły, ale któż tym pociągiem z Warszawy do Gdańska podróżował? Nazwiska nie padły, bo z kim z towarzyszy swojego brata, oprócz senatora Romaszewskiego, Prezes nie zdążył się jeszcze pokłócić?
Oczywiście Prezes nie spotkał nigdy w pociągu Donalda Tuska. Byłoby to dziwne, bo ów liczył sobie wówczas latek ledwo ponad dwadzieścia i będąc studentem w Gdańsku zakładał właśnie tamże NZS. Jeśli nawet prowadzac działalność opozycyjną podróżował do Warszawy to z Prezesem jadącym odwiedzić brata mijali się w pociągach jeżdżących w przeciwnych kierunkach. Swoją drogą chwalenie się podróżowaniem w jednym przedziale z Wałesą też brzmi w tym kontekście podejrzanie.
Kolejowa podróż do Gańska była w tamtych czasach dużo szybsza. Prezes jadąc dziś pociągiem postanowił wszystkim pokazać dobitne, że jednak rządy obecnej koalicji remontują intensywnie sieć kolejową, bo taka właśnie jest przyczyna kursowania "pociągu wolności" objazdami.
Po raz kolejny widzieliśmy Prezesa senymentalnego - chyba jednak myśli o emeryturze. Tym razem nie wspominał nostalgicznie Gierka tylko Wałęsę. Ciekawe, prawda?
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka