Wszystkie media są pełne sprawozdań i komentarzy po tragicznych wydarzeniach w Norwegii. Śmierć bezbronnych ofiar ataku szaleńca spowodowała informacyjną lawinę. Dziennikarze i komentatorzy analizują fakty i szukają przyczyn szaleństwa sprawcy. Temat numer jeden dla wszystkich kanałow informacyjnych!
Czyż nie dowodzi to faktu, że osiągnęliśmy jako gatunek ludzki wyższego etapu rozwoju?
Wcale nie tak dawno śmierć milionów ludzi na Bałkanach, w Afryce, w faszystowskich i stalinowskich koncentracyjnych obozach były faktami, którym zaprzeczano lub dla udowodnienia których, trzeba było bohaterskich czynów łączników z płonących części świata!
Dziś dzięki internetowi i mediom, czy tego chcemy, czy nie informacji nie da się ukryć, zaprzeczyć, zagłuszyć. Wraz z "globalną wioską" nastał czas, w którym zbrodnia spotyka się z powszechnym potępieniem. Różnimy się diagnozami przyczyn. Szukamy motywów, oskarżamy się nawzajem pokazując analogie do czynów równie strasznych, obrzydliwych i przynoszących ból ich ofiarom i rodzinom ofiar. Dyskutujemy o adekwatnym wymiarze kary. W obliczu ludzkiego szaleństwa dostrzegamy naszą bezbronność wobec aktów przemocy. Syci i bezpieczni stukamy w klawisze by wyrazić niemoc lub solidarność! Wbrew naszej woli, wbrew woli polityków stajemy się nie tylko obywatelami Europy, ale i Ziemi.
A jednak informacje o tragicznej śmierci kilkudziesięciu młodych członków społeczeństwa dobrobytu są dla nas bardziej szokujące niż zagrożenie śmiercią głodową milionów dzieci w Afryce. Czy śmierć z ręki szaleńca (uważającego się za prawicowca) jest bardziej niesprawiedliwą od śmierci z głodu?
Łatwiej współczuć z kimś z kim możemy się utożsamić. Z matką/ojcem niewinnego dziecka, które przeżyło lub nie wakacyjny koszmar na rajskiej wyspie niż z tragedią milionów ludzi.
Nadal jesteśmy bezbronni nie tylko wobec szaleńców, ale wobec pięknego świata...
Jeśli ktoś przeczytał moją notkę do tego miejsca to może spróbować ulżyć trochę swojemu portfelowi i sumieniu.
Tak wiem, akcje charytatywne nie rozwiązują problemów, to tylko "przysypanie pudrem syfa", ale mogą uratować czyjeś życie..
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka