Na internetowych łamach Rzeczpospolitej ukazał się artykuł profesora Krasnodębskiego "Potrzeba zbiorowej mobilizacji" - zachęcam do przeczytania.
W artykule Profesor przedstawia swoją diagnozę współczesnych problemów drążących nasz kraj wyszukując przyczyn w głębokiej przeszłości przedrozbiorowej i nie wnikając w niuanse polityki II Rzeczypospolitej. Nie chcę oceniać słuszności diagnozowania widzianych przez Profesora problemów. Zdumiewające jednak, choć nie zaskakujące, są dla mnie proponowane przez niego recepty na poprawę sytuacji Polski i Polaków. Otóż autor proponuje budowę alternatywnych ośrodków kulturalnych, alternatywnych mediów i płacenie dobrowolnego na nie podatku.
Autor pisze: Konieczne jest kontrolowanie przez Polaków poczynań władzy i ograniczenie samowoli elit. Dokonać tego można, po pierwsze, przez różne formy obywatelskiego protestu i nacisku. Zdumiewający jest fakt, że autor nie widzi możliwości kontrolowania władzy w ramach demokratycznych struktur istniejącego Państwa. Autor nie agituje do głosowania w jesiennych wyborach za partią reprezentującą proponowane przez niego rozwiązania tylko proponuje "obywatelskie naciski". A nie prościej przy urnach wyborczych? Nie łatwiej postarać się o to by frekwencja była jak największa, żeby wybrane władze miały dostateczny mandat demokratyczny do dokonania reform i zmian zgodnie z wolą większości?
Po drugie, przez umacnianie i tworzenie alternatywnych instytucji, stowarzyszeń i organizacji, w tym "drugiego obiegu” medialnego.
W naszym kraju istnieje pełna swoboda tworzenia instytucji, stowarzyszeń i organizacji. Istnieje nawet kilka partii prawicowych. Może zamiast tworzyć nowe, należałoby spróbować pogodzić zwaśnionych patryjotów i uświadomić im, że istnieje dobre wspólne, a nie tylko ich interesy i ambicje. Zamiast wyrzucać za wewnętrzną krytykę to może jej trochę posłuchać? A „drugi obieg” medialny to mają być tajne biuletyny? Nie prościej zadbać o atrakcyjność prezentowanych treści, tak by zwiększyć nakłady istniejących tytułów? Wysyłać do mediów na potyczki ludzi, którzy potrafią coś więcej niż klepać frazesy i obrażać się? Czy jakaś gazeta odmówiła JK opublikowania artykułu, gdy temu udało się go w końcu napisać? Kiedy JK umieścił ostatni wpis na swoim blogu?
Po trzecie, nie odzyskamy suwerenności, nie odzyskując władzy gospodarczej.
Polska jest krajem suwerennym a coś takiego jak władza gospodarcza nie istnieje!
Celem zasadniczym powinno być przekształcanie polskiej gospodarki z „zależnej gospodarki rynkowej", jaką jest dzisiaj, w prawdziwie nowoczesną, przodującą gospodarkę w Europie, z przewagą kapitału rodzimego -piękne zdanie, jednak autor zapomniał wskazać skąd ten kapitał ma się wziąć!
Należy dążyć do budowy nowych instytucji edukacyjnych i (…)
Tu pełna zgoda! Należy propagować ideę społecznej oświaty, tworząc konkretną alternatywę dla szkół państwowych. Rodzice zaangażowani w wychowanie swoich dzieci choćby przez płacenie solidnego czesnego są w naszym kraju potrzebni. Proszę popatrzeć jakie wyniki osiągają wychowankowie szkół społecznych i prywatnych.
Aby mogły działać niezależne instytucje, powinniśmy, wzorując się na przykładach z okresu rozbiorów, dobrowolnie się opodatkować, by je sfinansować. Powinniśmy stworzyć Narodową Fundację Nauki i Kultury, wspierającą patriotyczną kulturę niezależną.
Autor nie zauważa, że podatki w swoim państwie płacimy już niemałe. Instytucje mające dbać o rozwój kultury istnieją, a jeśli działają nieprawidłowo to należy we władzach państwa umieścić ludzi posiadających umiejętności takiego nimi pokierowania by dbały o przechowywanie i rozwijanie tego co dla Polaków w kulturze najcenniesze. Natomiast jestem skłonny się zgodzić, że oświatę faktycznie warto dofinansować płacąc czesne w szkołach i na uczelniach.
Jeśli ktokolwiek przeczył, że wśród części prawicowych polityków występuje syndrom oblężonej twierdzy to po przeczytaniu artykułu nie może mieć już żadnych wątpliwości. Bo inną możliwością jest tylko przenikanie takich tekstów z jakieś alternatywnej rzeczywistości.
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka