Rzeczywistość nas przerasta. Na każdy praktycznie temat można uslyszeć skrajnie różne poglądy. Najśmieszniejsze jednak są chwile refleksji, gdy analizując szereg wypowiedzi z tego samego źródła dostrzegamy wzajemne sprzeczności. Gdy po chwili namysłu dostrzegamy kłamstwa i manipulacje. Kłamać trzeba umieć! A czasem trzeba się przyznać do podkolorowania rzeczywistości w celu propagandowego podkreślenia kontrastu. Media dziś są pełne radosnych opisów JK na zakupach. Nie, nie będę wałkował tematu, ale przyznam się bez bicia, że koło południa zacząłem się zastanawiać dlaczego prezez kupił dwa kilogramy cukru, skoro dziś tak potaniał. I odpowiedź po krótkiej chwili stala się jasna, najwięcej kupił towaru, który chwilowo najbardziej podrożał, przez co bezwzględna różnica wartości koszyka się zdecydowanie podniosła. Czyli można kłamać nawet mówiąc prawdę! Jesteśmy poddawani manipulacji co chwila. Czasem potrzebujemy trochę czasu by to zauważyć. Bywa pewnie, że połykamy gładko kłamstwa i żyjemy w przeświadczeniu o czyjejś prawości. Smutny wniosek? Czy jeśli nie złapaliśmy kogoś za rękę na kłamstwie to możemy mu wierzyć? A może on po prostu lepiej umie kłamać? Na jakiej podstawie możemy opierać nasze wybory przy stawianiu krzyżyka na wyborczej kartce? Czy lepszy kłamca jest lepszym politykiem i administratorem?
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
