Dziś Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Na łamach Sejmu RP pojawiła się okolicznościowa notka.
Na łamach Salonu 24 jakby cisza... A przecież właśnie to Powstanie powinno być tematem interesującej dyskusji historyków, której laicy mogliby się przyglądać z bardziej lub mniej aktywnym zainteresowaniem.
Powstanie Wielkopolskie nie stało się źródłem narodowej traumy ani głośnego mitu chwalącego polski oręż. Stosunek do Powstania doskonale pokazuje nasze cechy narodowe i intencje polityczne. Wieloletnia praca organiczna, lata przygotowań, szkolenia, cichej zakulisowej walki o odrodzenie Ojczyzny to nie są nośne tematy.
Nośnym tematem są pełne romantyzmu i heroizmu narodowe zrywy zamieniające się w hekatombę narodowej krwi. Powstania nieprzygotowane dostatecznie, w niesprzyjającej sytuacji politycznej i bez większych szans na jakikolwiek sukces.
Powstanie Wielkopolskie i tak wybuchło spontanicznie. Przyjazd Paderewskiego i jego późniejsze przemówienie wygłoszone z okna Bazaru podniosły narodową temperaturę. Nie było ustalonej godziny "W". Wybuchło w skomplikowanej sytuacji politycznej, w której zaborcy byli ewidentnie osłabieni, wykrwawieni na frontach pierwszej wojny światowej, ale niemieccy żołdacy butnym marszem przez ulice Poznania, zrywaniem polskich flag i flag potencjalnych zachodnich sojuszników wywołali bezpośrednią zbrojną reakcję Polaków.
„Dzwonią kulki jak grady po bruku,
Dudnią wozy potworne jak smoki,
Wolność! Wolność! krzyk leci wśród huku;
Lęk za piersi cię chwyta złooki.
Gra kulomiot przeciągłe stakato,
Huczy motor w potwornej machinie;
Cała jezdnia, jak potok w dal płynie:
Wolność! Wolność! krzyk dzwoni przed kratą.
Wolność! Wolność! Rozłkane drżą łona,
Serca- ptaki trzepocą radośnie,
Same w niebo się wznoszą ramiona;
Słońce! Słońce! Przegląda się w wiośnie.”
Z wiersza Romana Wilkanowicza.
zbanowali mnie:
Grzegorz Gozdawa - chyba mu słoma z papci wylazła. Rafał Broda - za bolesną prawdę o stanie jego umysłu Krzysztof Osiejuk - za odmienną percepcję Jarosław Warzecha - sam nie wie, pewnie się naraziłem :) Aleksander Ścios - kto go dziś pamięta to wie. Tomasz Sakiewicz - naprawdę nie wiem dlaczego... KaNo - aby uniknąć trudnych pytań?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo