Beem.Deep Beem.Deep
2290
BLOG

Wątpliwe sukcesy Roberta Biedronia

Beem.Deep Beem.Deep Wiosna Obserwuj temat Obserwuj notkę 59

Są ludzie, także w S24, których zachwyca Robert Biedroń. Szermują "nowa jakością w polskiej polityce", "zakończeniem wojny polsko-polskiej" i tym podobnymi określeniami, którymi starają się przekonać innych. Przeciwnicy Roberta Biedronia wymawiają mu, że terminował u Janusza Palikota, naczelnego hejtera i skandalisty. Wielu przeszkadza też fakt, że jest zadeklarowanym gejem, silnie lobbującym na rzecz swojego środowiska. Ja postaram się opisać go przez pryzmat jego prezydentury w Słupsku. Znalazłem w tym celu świetny artykuł pt.: "Osiągnięcia Biedronia w Słupsku. To samo czeka Polskę?", opublikowany przez dziennikarza na niszowym portalu lokalnej gazety.

Aby kariera Roberta Biedronia mogła się rozwijać, pilnie potrzebował wykazać się sukcesami innymi, aniżeli tylko aktywna działalność w stowarzyszeniach gejowskich. W 2014 roku wybór padł na Słupsk, dość zadłużone miasto średniej wielkości. Początki miał całkiem niezłe. Spotkania z mieszkańcami w celu rozpoznania problemów, odchudzenie spółek miejskich oraz uzyskanie od premier Ewy Kopacz pomocy finansowej na inwestycje miejskie. Była to kropla w porównaniu z morzem długów, ale liczył się fakt. Niestety, im dalej w las, tym więcej drzew. Słupszczanie dość szybko zauważyli, że Robert Biedroń męczy się Słupskiem i pewnie dlatego często był nieobecny w pracy. Mimo to nadal darzyli go zaufaniem, czemu sprzyjała intensywna promocja Roberta Biedronia w ogólnopolskich mediach. Widziano go wówczas nawet w roli prezydenta RP. Robert Biedroń nie ubiegał się o reelekcję w Słupsku, a jedynie wystartował jako kandydat na radnego, jednocześnie wskazując swoją następczynię. Tu odniósł dwa bezapelacyjne sukcesy, by następnie wylać na słupszczan kubeł zimniej wody w postaci niemal natychmiastowej rezygnacji z mandatu radnego. Jak wiadomo, były prezydent Słupska zajął się tworzeniem własnej przyszłości politycznej na skalę europejską. Niedawno miał miejsce kongres jego ugrupowania, którego nazwa brzmi "Wiosna".

Wracając do analizy sukcesów Roberta Biedronia w Słupsku, odwołuję się głównie do ustaleń dziennikarza, który wielokrotnie pisał o nim w superlatywach. Tym razem zbilansował jego działalność chłodno i krytycznie. Okazuje się bowiem, że Robert Biedroń zlikwidował w sieci dowody swoich obietnic przedwyborczych w Słupsku po to, by spokojnie chwalić się wyłącznie wątpliwej jakości sukcesami. Na szczęście dziennikarz zachował w swoich zasobach jego program wyborczy z 2014 roku i porównał go z tym, co teraz mówi Biedroń i jego ludzie. Jak to określił, nie ma w nich "ani słowa prawdy". Po kolei, w dużym skrócie, "sukcesy" Biedronia:

1. Dziś obiecuje darmowy i szybki internet w całym kraju. To samo obiecał w Słupsku w 2014 i... na tym się skończyło.

2. Obiecał obniżkę cen biletów komunikacji miejskiej w Słupsku, które następnie... wzrosły.

3. Obiecał wprowadzenie programu rowerów miejskich. Obiecał i nie wywiązał się.

4. Obiecał stworzenie Instytutu Zielonej Energii. Obiecał i nie wywiązał się.

5. Miał ściągnąć do miasta nowych inwestorów. Nikogo nie ściągnął.

6. Obiecał przejęcie stołówek szkolnych przez miasto. Nic w tym kierunku nie zrobił.

7. Nie obiecywał, że do połowy obetnie nauczycielom i tak niewielkie dodatki motywacyjne, ale to zrobił.

8. Nie obiecywał, że będzie jeździł po świecie za pieniądze ratusza, by "promować" Słupsk na gejowskich zlotach, ale właśnie tak czynił. Nota bene, czy geje z Las Vegas wiedzą w ogóle, gdzie leży Słupsk? Szczerze wątpię. 

Lista "osiągnięć" Roberta Biedronia, która bardziej wygląda na listę oszustw wyborczych, jest znacznie dłuższa, ale nie w tym rzecz. Problem w tym, że Robert Biedroń zachowuje się tak, jak znakomita większość elit III RP, tzn. składa puste obietnice, których nawet nie ma ochoty realizować. Fakt, że ludzie kupują podobne farmazony, to kolejna tragedia "polskiej demokracji", związana jednak z beznadziejną jakością polskich mediów, które - trzeba to uczciwie przyznać - potrafią sprzedać gawiedzi nawet najbardziej śmierdzącą kiełbasę wyborczą w świetnym opakowaniu. Tylko czy media mają pełnić w społeczeństwie taką właśnie rolę? Pytanie jest retoryczne.


https://gp24.pl/osiagniecia-biedronia-w-slupsku-to-samo-czeka-polske/ar/13871397




Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (59)

Inne tematy w dziale Polityka