Przyznam, że mam duży szacunek do ministra A. Macierewicza, a konkretnie za działania rozpoczęte w 1992 roku, gdy wziął się za proces lustracyjny. Nigdy nie lubiłem natomiast moralizatorstwa i patosu w jego ustach. Przyznaję też, że A. Macierewicz potrafi być błyskotliwy i ma cięty język. W czasach, gdy był w opozycji, było to nawet fajne, ale nie teraz, kiedy kieruje strategicznym resortem. Na domiar złego pojawiło się szereg spraw i wątpliwości związanych z B. Misiewiczem, których nijak rozsądnym ludziom nie dało się wytłumaczyć. Poświęciłem temu jedną ze swoich notek.
Minister A. Macierewicz potrafił także skutecznie stawiać się premier B. Szydło, a nawet J. Kaczyńskiemu, co dla mnie było już kompletnie niezrozumiałe. Uważam zresztą, że JK zbyt długo przyglądał się wyczynom AM, przez co PiS - jako formacja - zaczął być obiektem kpin. Ba! Windowanie pozycji A. Macierewicza odbywało się kosztem prezydenta Andrzeja Dudy, a to już - moim zdaniem - niewybaczalny błąd.
Nigdy osobiście nie oceniałem umiejętności kierowniczych AM, albowiem słabo znam się na kwestiach militarnych. Czytałem za to opinie ludzi związanych z wojskiem, z których zdaniem w jakiejś mierze liczę się. Mam tu na myśli np. gen. W. Skrzypczaka czy gen. R. Polko. Właśnie przed chwilą przeczytałem w RzePie wywiad z tym ostatnim, pod znamiennym tytułem "Szef MON nie powinien kompromitować Polski", w którym dokonuje chłodnej analizy dokonań ministra Macierewicza. Niestety, bilans plusów i minusów nie jest dla korzystny dla ministra. O ile gen. Polko chwali AM za kwestię pozostawienia w wojsku szeregowych oraz za powołanie do życia wojsk obrony terytorialnej, to w sprawach podstawowych, czyli dowodzenia wojskiem, już tak różowo nie jest, a właściwie jest nawet czarno. Jeszcze nie czarna dziura, ale czarno. Zachęcam do przeczytania, albowiem gen. Polko przytoczył sporo argumentów na poparcie swoich tez.
Wywiad z gen. Polko zrobił na mnie wrażenie i coraz bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że AM będzie kulą u nogi tzw. prawicy. Zarówno premier Beata Szydło, jak i prezes Jarosław Kaczyński, powinni poważnie zastanowić się nad rekonstrukcją rządu, w tym również nad zmianą szefa resortu ON. Wiem, że Antoni Macierewicz, podobnie jak minister Jan Szyszko, korzysta ze wsparcia toruńskiego i nie jest łatwo w tych warunkach cokolwiek zrobić, ale przecież Polska jest najważniejsza. Wielokrotnie o tym mówili.
http://www.rp.pl/Polityka/305159883-Roman-Polko-Szef-MON-nie-powinien-kompromitowac-Polski.html#ap-2
1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
