Wszyscy znają koszulkę z napisem KON-STY-TUC-JA (w skrócie OTUA), w której z dumą paraduje Lech Wałęsa. To jedna z cech charakterystycznych III RP (PRL-bis), czyli totalna hipokryzja oraz wielopiętrowe kłamstwa i manipulacje oferowane ciemnej gawiedzi spod słomianych strzech w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku itd. Jeśli elity PRL-bis płaczą nad Konstytucją, to przypominają wielkie modliszki w trakcie kopulacji, pożerające najważniejszy w Polsce akt prawny.
Ostatnio napisałem dwie notki poświęcone statusowi prawnemu prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. W trakcie długich dyskusji, w których dyskutanci przerzucali się argumentami natury prawnej, a najczęściej pseudoprawnej, doszedłem do przekonania, że najlepiej zabija się przeciwnika jego własną bronią. Tym bardziej w sytuacji, gdy Tusk de facto ogłosił się najwyższym sędzią Rzeczpospolitej. Tusk i bodnarowcy kwestionują bowiem całość Trybunału Konstytucyjnego oraz część Sądu Najwyższego. Oczywiście nie dotyczy to korzystnych dla nich orzeczeń, które wydali nawet wymyśleni przez nich "neosędziowie". Tak jest w przypadku Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która orzekła o zgodności wyborów do Sejmu, dzięki czemu Tusk z Bodnarem mogą w ogóle funkcjonować.
Na marginesie. Określenie "neosędzia" ("neo sędzia" lub "neo-sędzia") funkcjonuje, bez podania podstawy prawnej, nawet w polskiej wersji Wikipedii, ale prawie nikt nie wie, że w roli redaktorów nadzorujących treść wpisów o charakterze prawnym występują wyłącznie starannie dobrani... sędziowie polskich sądów. Dwóch z Gdańska znam osobiście - obaj są członkami stowarzyszenia "Iustitia" i są zagorzałymi zwolennikami Tuska (brali też czynny udział w protestach). Tak się urabia polską ciemnotę z wielkich miast!
Co jest więc najlepszą bronią przed hipokryzją, kłamstwami oraz manipulacjami Tuska i Bodnara w kwestiach prawnych? Ano, moim zdaniem orzeczenia sądów w tzw. starych składach i to sprzed 13 grudnia 2023 r., gdy Tusk jeszcze de facto nie ogłosił się najwyższym sędzią i nie zapowiedział, że prawo należy obowiązkowo rozumieć tak, jak on je rozumie.
Wróćmy przeto do sprawy prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Jak wiadomo, ostatnią uchwałę SN w tej sprawie Tusk z Bodnarem totalnie olewają, a w miejsce tego epatują polską gawiedź paciorkami z zewnętrznych opinii prawnych na zamówienie, opłacanych z pieniędzy podatników i dodatkowo stanowiskami w radach nadzorczych wiodących spółek energetycznych. Ewentualnie sięgają do wyroków sądów niższych instancji z 2024 roku, gdy dla sędziów stało się jasne, co pierwszy sędzia Rzeczpospolitej od nich oczekuje.
Tusk z Bodnarem mają jednak totalnego pecha, bo na ich nieszczęście wykładnią dokładnie tych samych przepisów ustawy o prokuraturze, dokładnie w tym samym zakresie, zajął się dwukrotnie Naczelny Sąd Administracyjny i to w tzw. starych składach (sprzed 2018 roku), a identyczne wyroki zostały na szczęście wydane roku 2019 oraz 2022. Dlaczego na szczęście? Bo nie wiadomo, jak te składy zachowałyby się dzisiaj, gdy już wiadomo, czego Tusk z Bodnarem od nich oczekują.
No i co drzewiej orzekły te składy NSA? Ano:
1. Wyrok z dnia 24 września 2019 r. (sygn. akt I OSK 2234/17): "Począwszy od art. 25, Przepisy wpr. Pr. o prok. dotyczą ściśle sytuacji prokuratorów i prokuratur. Przepisy te, w znaczącej większości nie mają charakteru przepisów przejściowych. Tam, gdzie przepis pełnić ma taką rolę, ustawodawca wyraźnie wskazuje na to poprzez użycie zwrotu "do dnia", "z dniem", "do czasu". W pozostałych przypadkach przepisy mają charakter ustrojowy tworząc określone podmioty, określając ich strukturę organizacyjną, zakres działania".
2. Wyrok z dnia 22 marca 2022 r. (sygn. akt III OSK 4342/21): "Prawo o prokuraturze. Począwszy od art. 25 ww. ustawy przepisy dotyczą ściśle sytuacji prokuratorów i prokuratur. Przepisy te w znaczącej większości nie mają charakteru przepisów przejściowych. Tam, gdzie przepis ma pełnić taką rolę, ustawodawca wyraźnie wskazuje na to przez użycie zwrotu "do dnia", "z dniem", "do czasu". W pozostałych przypadkach przepisy mają charakter ustrojowy, tworząc określone podmioty, określając ich strukturę organizacyjną, zakres działania".
Status prokuratora krajowego Dariusza Barskiego uregulowany jest w części ustawy, które NSA uznał nie za przejściową (epizodyczną), lecz ustrojową (nieograniczoną w czasie), chyba że znalazłyby się w przepisach zwroty "do dnia", "z dniem", "do czasu". No to popatrzmy na przepisy, z których skorzystał Dariusz Barski w celu powrotu ze stanu spoczynku (Dz. U. z 2016 r. poz. 178, ze zm.):
Art. 47. §1. Prokurator pozostający w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek do służby na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne. Uprawnienie to nie dotyczy prokuratorów, którzy odeszli w stan spoczynku z przyczyn zdrowotnych.
§2. Decyzję w sprawie wniosku, o którym mowa w § 1, podejmuje Prokurator Generalny.
Gdzie tu jest zwrot "do dnia", "z dniem", "do czasu"? Innych przepisów nie ma i nawet Tusk z Bodnarem i Hołownią nie wytrzepią ich z rękawa. Nie da się też udowodnić, że w zbiorze liczb naturalnych liczba 47 jest mniejsza niż 25! Tymczasem Lech Wałęsa sekunduje Tuskowi z Bodnarem, machając im w narożniku totalnie zbrukaną błotem koszulką z napisem KON-STY-TUC-JA, gdy znokautowani wyrokami NSA Tusk z Bodnarem zastanawiają się, gdzie mają szczoteczki do zębów.
1. https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/02966F96F0
2. https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/A213CCAF2B
1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka