Beem.Deep Beem.Deep
1383
BLOG

Ważne umorzenie bodnarowskich prokuratorów

Beem.Deep Beem.Deep Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Prokuratura Okręgowa w Szczecinie od wielu miesięcy usilnie poszukiwała dowodów na to, że syn poseł KO Magdaleny Filiks popełnił samobójstwo zainspirowane przez dziennikarzy i polityków prawej strony sceny politycznej, z jawnym wskazaniem na PiS. Nie udało się.

Mamy do czynienia z klasycznym kazusem tuskowego hejtu, gdy na siłę połączono nie powiązane ze sobą zdarzenia, sfałszowano wręcz rzeczywistość oraz najistotniejsze fakty, a na koniec wciśnięto społeczeństwu tuskowe kłamstwo niczym świeżą bułeczkę. Ten sam mechanizm zastosowano w przypadku "setek tysięcy lewych wiz", sprzedawanych przez PiS na afrykańskich bazarach, przestępstw Obajtka w Orlenie itp. itd. Niestety, PiS nie potrafił sobie z tym poradzić, mimo że miał komfortową sytuację medialną w porównaniu z obecną, a odkręcanie tuskowych kłamstw jest zadaniem bardzo trudnym. 

Wedle ustaleń prokuratury okazało się, że nikt nie przyczynił się do samobójstwa 15-latka, zaś pełnomocnik procesowy Magdaleny Filiks bezczelnie stwierdził po umorzeniu, iż on oraz poseł nigdy nie łączyli wypowiedzi polityków bądź publikacji prasowych m.in. Radia Szczecin ze śmiercią jej syna. Ba! Za takie bezpodstawne oszczerstwa obwinia... media. Które? No, tego to już z pewnością nie powie, bo musiałby wskazać palcem na TVN, GW, Onet, WP i Newsweek, czyli główne manipulatory w polskiej mediokracji.

– Mikołaj został właściwie zaszczuty przez brak dyskrecji, brak delikatności, przez złą intencję funkcjonariuszy władzy – mówił przewodniczący PO Donald Tusk na konferencji zaraz po pogrzebie 15-latka. 

Co dzisiaj można zatem robić z tuskowymi kłamstwami? Nie ma tutaj dobrych recept, ale w mojej opinii jedyną siłą zdolną pokonać tuskową nienawiść w społeczeństwie oraz dywanowe hejty jego fanatyków, jest prawda. Podobnie było w roku 1980 i 1981, gdy na łamach komunistycznej prasy i telewizji opluwano działaczy "Solidarności", czyniono z nich szpiegów amerykańskich, przypisywano im winę za kolejki i totalny brak towarów w sklepach. Dla przypomnienia, to michnikowy człowiek honoru, czyli gen. W. Jaruzelski, prosił o 90 dni spokoju i obiecywał, że po tym czasie sytuacja w sklepach zmieni się radykalnie. Potem zafundował sobie wiele lat spokoju za pomocą stanu wojennego, ale dla takiego Michnika zawsze kimś, z kim należało się bratać, pić wódkę i obściskiwać, był gen. Jaruzelski, a nie jacyś pokrzywdzeni w stanie wojennym. Niestety, Okrągły Stół, pełen kantów, wygenerował nam PRL-bis, który czerwnoróżowe środowisko Michnika, Geremka, Urbana i Kwaśniewskiego nazwało zabawnie III RP. Będziemy jeszcze bardzo długo jedli tę żabę. 

Beem.Deep
O mnie Beem.Deep

1. Nie prowadzę bloga dla trolli, debili i "anonimowych" dziennikarzy oddelegowanych na odcinek. 2. Nie mam czasu na dyskusję z niekumatymi lemingami oraz z osobami, które używają dowolnych argumentów w dowolnej sprawie. 3. Proszę o powstrzymywanie się od ataków personalnych na innych blogerów oraz o merytoryczną dyskusję na główny temat notki.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Polityka