Przygotowania do Sylwestra trwają w najlepsze. Od kilku dni zapewne wielu myśli o tym, jakie jedzenie przygotować, jaką kreację założyć na ten wyjątkowy wieczór...
Założę się, że jest sporo osób, dla których tegoroczne wejście w Nowy Rok będzie różnić się od tych, do których się przyzwyczailiśmy i 2022 przywitany zostanie w domach i kameralnych towarzystwach.
To, na co zwracam uwagę co roku i nie byłabym sobą, gdybym nie napisała o tym również tutaj, to oczywiście temat fajerwerków. Od co najmniej kilku dni z pewnością da się usłyszeć w wielu miastach odgłosy wybuchających sztucznych ogni (nigdy nie byłam w stanie zrozumieć, po co to robić przed Sylwestrem ????♀️). Młodzież chyba nie może się doczekać i "strzela" już za wczasu.
Warto pomyśleć o tym, co na to nasze zwierzęta. Nie jest to bowiem żaden odkrywczy fakt, że te mają dużo lepszy i wrażliwszy słuch niż ludzie, a co za tym idzie - dużo bardziej dotkliwie znoszą wybuchy fajerwerków.
Wiem, że wszystko, co powyżej napisałam nie jest niczym nowym, bo od przynajmniej paru lat coraz bardziej popularna staje się akcja "Nie strzelam w Sylwestra". Chciałam przypomnieć jedynie o tym, by zwrócić uwagę na naszych czworonożnych przyjaciół i w miarę możliwości nie skazywać ich na ataki paniki wynikające z ludzkich (i nota bene dosyć bezsensownych) zabaw. :)
Korzystając z okazji i tematu wpisu, pragnę życzyć każdemu wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku i udanej zabawy (najlepiej bez strzelania!) w ostatni dzień 2021. :)
B.
Inne tematy w dziale Rozmaitości