0,0
Esencją "dzieła" są dzieje mitycznej "Rusi Dulebskiej", która miała kwitnąć we wschodniej części Europy w dobie wczesnego średniowiecza. Jej granice były prawie tak rozległe jak granice "Wielkiej Lechii". Poza ziemiami zasiedlonymi przez przodków dzisiejszych Ukraińców w skład tegoż przepotężnego organizmu wchodzić miały także terytoria obecnej Białorusi, Mołdawii, Rumunii, Słowacji, Czech, Polski, Łotwy, Rosji i Austrii. Nie trzeba dodawać, iż "Wielka Dulebia" była prawdziwym rozsadnikiem cywilizacji. Kultura duchowa i materialna kwitły tak potężnie, że cały ówczesny świat spoglądał w stronę Wołynia. Pech chciał, że splot nieszczęśliwych okoliczności nie pozwolił na dalszy rozwój tego niecodziennego organizmu. Barbarzyńskie hordy i cała kupa kryzysów zwaliły się na "Dulebię" kończąc jej chwalebny żywot. Nie ma jednak tego złego... Dziś, dumnymi spadkobiercami tradycji są mieszkańcy Ukrainy, a właściwie tylko ci, w których żyłach pulsuje 100% ukraińska krew. Na razie świadomość odpowiedzialności przed przodkami i konieczność odbudowy dawnego imperium posiadają jedynie nieliczni, lecz czynią wiele aby idea "Wielkiej Dulebii" stała się integralną częścią natury każdego Ukraińca. Mają już zresztą pierwsze namacalne i poważne efekty swej pracy:
Gdyby ktoś jednak nie doceniał efektów harówki sukcesorów wołyńskich Dulebów i uważał, że ograniczają się one li tylko do grup młodzieży oraz zapalonych zwolenników idei Doncowa oraz Bandery, niech kliknie na załączony link. W przeciągu sześćdziesięciu sekund przekona się, że poza tymi środowiskami również czynniki oficjalne powoli zaczynają popierać hasła odrodzenia "Wielkiej Dulebii": https://www.youtube.com/watch?v=O2oIaRwA2Gc
Jak się zdaje, obecnie wirus "Magna Lechia" dotknął u naszych sąsiadów najwyżej 7-9 % ludności. Kto jednakże jest w stanie zagwarantować, iż to koniec? Przecież przed 2014 rokiem niszczył organizmy kilkukrotnie mniejszej populacji.
Widać wyraźnie, że wraz z opanowywaniem kolejnych terytoriów wspomniana choroba przybiera na sile. Strach pomyśleć co będzie gdy dotrze do Chin. Czy wtedy w pekińskich szkołach uczniowie wkuwać będą na lekcjach historie o odwiecznie chińskim Poznaniu? Brrr...
Linki:
https://natemat.pl/12985,stac-cie-na-taki-krzyk-kosztuje-120-milionow-dolarow-najslynniejszy-obraz-muncha-sprzedany
http://rivne-surenzh.com.ua/ua/additional/maps/15
http://autonom.pl/?tag=prawy-sektor
https://elise.com.ua/2017/10/14/vlast-v-panike-natsionalisty-i-voiny-podderzhali-saakashvili/