Tradycja jest rozumem całego narodu, przesianym z jednego wieku w drugi.
R. Huch

Byłem. Nastrój pozytywny, dobrej woli mnóstwo, chęci walki cały ocean. To ciekawe, bo dawnymi czasy, tj. wtedy, gdy na przełomie lat 80. I 90. obok 40 i 50-latków szeregi manifestantów zasilała przede wszystkim młodzież szkolna i akademicka, energia skumulowana w tłumie rozkruszała zmurszały mur komuny. Siłą młodości. Dziś młodzieży jakoś mniej (wg. mnie zbyt mało), ale moc podobna. Ludzie uśmiechnięci, radośni, świadomi swej roli. Żadnego tzw. chlewu, bolszewickiej wulgarności, czy dezintegrowania otoczenia. Elegancko! Żeby jednak być uczciwym powiem, że brakło nieco dbałości o szczegóły. Zapewne nie najistotniejsze, ale np. gdyby nagłośnienie oraz informowanie uczestników stanęły na wyższym poziomie, to nie miałbym absolutnie żadnych zastrzeżeń. A wiem co mówię, gdyż w niejednej manifestacji brałem udział i niejedną organizowałem. Stop! Generalnie, w skali mi jeszcze znanej: mocna czwórka. Dla organizatorów, bo uczestnikom trzeba postawić piątkę. Z podkreśleniem na czerwono!
Nie będę w tym miejscu referował manifestacji, ponieważ zrobili to już inni. Na różnych forach, w internecie, TV. Pozwolę sobie za to na pewną dygresję. Otóż po dotarciu do centrum wydarzeń wraz z moimi przyjaciółmi z grodu nad Brdą, zająłem strategiczną pozycję na jakimś kwietniku. Po to, aby zrobić kilka fotek. Tłum płynął i wykrzykiwał rade memu sercu hasła. W pewnym momencie jakaś starsza pani „zahaczyła” mnie intrygującym pytaniem. Nasza rozmowa zeszła natychmiast na tematykę polskich starożytności. To była bardzo miła rozmowa. Dotyczyła bowiem tego, że nasza Ojczyzna ma jedną z najstarszych metryk na naszym globie. Tak, na całej naszej planecie. Drapię się po głowie i staram się ustalić: który z narodów wyprzedził Polaków w procesie budowy państwa? Rzecz jasna, aby odpowiedzieć poprawnie na zadane pytanie należałoby ustalić cały słowniczek z definicjami. Jednak na popularny użytek takie naukowe podejście jawi się jako niepożądane.
Gdybyśmy postawili przed sobą globus, a także położyli na biurku wszystkie dostępne źródła i starali się ustalić starszeństwo narodów świat, to – z grubsza – moglibyśmy stworzyć taką (mniej więcej) listę: Egipt, Chiny, Persja, Etiopia, Japonia, Korea, Francja (z drobnymi zastrzeżeniami), Bułgaria, Chorwacja, Norwegia, Czechy (też z uwagami), Dania i… Polska.
Należymy zatem do ekskluzywnego grona narodów, które chciały i potrafiły stworzyć organizmy polityczne wpisujące się na stałe na karty historii Europy i świata. Takie coś nie udało się – rzekomo dojrzalszym wspólnotom- jak: Anglicy, Hiszpanie, Niemcy, Włosi, Grecy… O Turkach, Rosjanach, Irlandczykach, Żydach lub Szwedach nie wspominając.
Wiadomo, że tożsamość narodowa to nie tylko przeświadczenia buzujące w naszych sercach. To również uczucia i wiara naszych antenatów oraz naszych potomków. Dlatego Marsz Tysiąclecia ma ogromne znaczenie. Po pierwsze, wzmacnia nas dziś, a jednocześnie jest hołdem dla minionych pokoleń oraz drogowskazem dla pokoleń przyszłych. I wczoraj moi rodacy dali wyraz temu, że jeszcze żyjemy i w żadnym razie nie oddamy naszej Ojczyzny na zatracenie. W związku z tym mogę śmiało stwierdzić: jest źle, ale na pewno będzie lepiej. To musi budzić niepokój "Fajnopolaków". Dlaczego? Bo Polska to wielka idea. Amen!
PS Podziękowania dla p.p. policjantów. Jeden z manifestantów przewrócił się i doznał poważnej kontuzji. Pogotowie... Ech... Czekałem wraz z kilkoma osobami niczym na Godota. Wreszcie postanowiłem interweniować u mundurowych. Trzeba przyznać, że stanęli na wysokości zadania i pomogli poszkodowanemu. Dziękuję.








---------------------------
Zdjęcia własne
Inne tematy w dziale Kultura