Chciałem tego sam, więc mam,
Moją katastrofę widzę z bliska.
To fatalny był plan –
Z popiołu nie rozpali się ogniska.
K. Grabowski
Gdyby przyjąć, iż obecny rząd w Polsce ośmiesza się tylko z tej przyczyn, iż jest gargantuicznie niekompetentny i nieumiarkowanie żądny politycznych fruktów, to byłoby to założenie nad wyraz uprzejme. Wprawdzie znani są tacy „demiurgowie” kataklizmów jak: inspektor Clouseau, R. Trzaskowski czy frygijski Midas, ale wiele wskazuje na to, iż nie mamy dziś do czynienia z tego rodzaju sytuacją. Po prostu nie. Wzorcowy abnegat, gapa lub nieudacznik zapali papierosa przy dystrybutorze paliwa, wybierze się w klapkach na Rysy albo posieje trawę w… styczniu. Nie muszę udowadniać, że są wśród nas tacy. Obecnie jednak mamy do czynienia z innym rodzajem, czy też gatunkiem, psujów. I mam na to dowody.
Zapoznałem się z relacjami dotyczącymi postawy komendanta iławskiej policji w trakcie odchodzenia ze służby. Szacunek! Opowieści rozpylane przez przedstawicieli oraz akolitów obecnej władzy oskarżające insp. Pankowskiego o sabotaż (sic!) to jakieś brednie. Człowiek zachował się jak przystało na mężczyznę i oficera. Kropka. Jednak równie, a może nawet bardziej, istotnym jest kontekst wydarzenia. Otóż szybka kwerenda w sieci ujawnia, że K13 Grudnia nie ma żadnych zahamowań w procesie odsuwania ze stanowisk ludzi sprawujących funkcje kierownicze w ciągu minionych lat. Istnieją relacje mówiące o tym, że zwalniani są z pracy zwykli specjaliści czy referenci. Dlaczego? Ponieważ zajęli swe stanowiska w trakcie sprawowania władzy przez Zjednoczoną Prawicę. To – bez dwóch zdań – bolszewicki paradygmat. Ale, ale… O ile pani Jola z Ministerstwa Finansów czy pan Marek z Urzędu Wojewódzkiego mieli i mają (siłą rzeczy) ograniczony wpływ na rzeczywistość i pies z kulawą nogą nie zauważy ich ludzkiej tragedii, o tyle z wydarzeniami mającymi miejsce o poziom lub dwa wyżej nie jest już tak beznamiętnie.
W przestrzeni medialnej pojawiła się niczym meteoryt informacja, że kilka dni temu rząd zdymisjonował trzech dyrektorów Służby Ochrony Państwa. Ci trzej oficerowie odpowiadali za pion ochrony specjalnej, pion ochrony premiera oraz pion… ochrony prezydenta. Powód? Oficjalny brzmi tak: „stanowiska objęli w czasach PiS mimo młodego wieku i niewielkiego stażu". No tak… Idźmy dalej…
Jeszcze kilka miesięcy temu K13 Grudnia odsunęła od sprawowania funkcji szefów Państwowej Straży Pożarnej, Lasów Polskich, Żandarmerii Wojskowej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego i Służby Wywiadu Wojskowego. Dodatkowo przy użyciu podłych metod doprowadziła do utraty stanowisk przez wielu wysokiej rangi oficerów Wojska Polskiego. Stwierdzi ktoś, że to nic dziwnego, bo każda władza ma prawo do obsadzania stanowisk ludźmi gwarantującymi realizację politycznej wizji. To prawda, ale… Jak powszechnie wiadomo rząd D. Tuska nie ma żadnej wizji, którą można by uznać za mającą jako fundament interes narodu i państwa polskiego. A po drugie, w ciągu ostatnich 35 lat żadna władza (łącznie z tą przejmującą ster państwa od PZPR) nie dokonywała tak głębokich czystek. Żadna. I co najważniejsze! W ostatnim czasie rząd Tuska, a dokładnie jego minister, przeprowadza rzeź w strukturach Policji Państwowej. Wprawdzie przez kilka miesięcy ograniczano się do zmian na poziomie oficerów z Komendy Głównej, komendantów wojewódzkich oraz szefów jednostek w największych miastach Polski, ale od pewnego czasu „żelazna miotła” zagościła na naszej prowincji. I właśnie tam, bez żadnej litości, rozsądku i logiki wymiata zasłużonych i sprawnych dowódców. Po co?
Epitet „jesteś zwolennikiem teorii spiskowych” jest tak wyświechtany, że aż oczy szczypią. Tym bardziej, że łączenie kropek nie jest zajęciem dedykowanym li tylko absolwentom szkół szpiegów. Dlatego uważam, że czyszczenie przyzwoitych ludzi w strukturach państwa do poziomu komendantów powiatowych nie jest dziełem przypadku. Ba! Dodajmy do tego ostatnie poczynania A. Bodnara, który odsuwa z wydziałów karnych „niepewnych” sędziów, zapowiedzi wprowadzenia realnej cenzury, czy butę i przekonanie o bezkarności prezentowane przez członków tuskowego gabinetu, a układanka sama nabiera kształtów i kolorów.
Na koniec przywołam – co by nie mówić – klasyka. I tak, na moje oko K13 Grudnia, a bezpośrednio D. Tusk, otrzymał od sił zewnętrznych „order” na spacyfikowanie narodu polskiego i w trybie pilnym „sklejenie” RP z „państwem europejskim”. Benefitem dla niego ma być akceptacja rządów bezprawia, bezhołowia i rozrywanie Rzeczypospolitej przez skonfederowane z PO gangi. A potem? A potem nawet Armagedon! Nie ma inaczej! Rzecz jasna chciałbym się mylić i z osobistym bólem dotrwać do następnych wyborów, lecz coś mi podpowiada, że już alea iacta est. Trzeba zatem przygotowywać się w trybie pilnym na czarny scenariusz. Bez hamletyzowania w telewizjach, radiach i na internetowych forach. To tylko winien być dodatek. Istotna część wysiłku musi pójść w tę stronę, którą wybrała TV Republika, oznajmiając, iż jest przygotowana do nadawania spoza naszych granic. Widać zatem, że nie wszyscy traktują sytuację niczym zabawę. Tak trzymać. I niech inni biorą z niej przykład. W starciu z bandyterką nie liczą się przecież słowa, ale czyny. Czyny! Czyny! Czyny!
-----------------------------
Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
Inne tematy w dziale Polityka