Bazyli1969 Bazyli1969
1017
BLOG

Poznać głupiego po wybrańcu jego, czyli wstyd mi za niektórych Polaków

Bazyli1969 Bazyli1969 Polityka Obserwuj notkę 15

Urodzić się głupcem to nie wstyd. Wstyd tylko głupcem umrzeć.
Erich Maria Remarque
image

No i dobrze. Wpłaciłem pięć dyszek dla wspomożenia kampanii K. Nawrockiego. Jest drobny gest. Ufam, że to i podobne ziarenka, zgodnie z chińską maksymą,  przeważą szalę na korzyść zdrowego rozsądku. Ale, ale… Nie należę do osób, które widząc na ulicy poniewierane przez wrednych  rodziców bezbronne dzieci, następnego dnia  wpłacają kilka złotych na szczytny cel i resetują w ten sposób swoje sumienie. O nie! Liczy się konsekwencja i umiejętność natychmiastowej reakcji. Dlatego postanowiłem, iż w miarę swych możliwości - w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich - będę wspierał kandydatury ludzi normalnych. Normalnych? Tak! Wątpliwości co do znaczenia pojęcia „ludzi normalnych” mogą mieć li tylko osoby dysfunkcjonalne. Zatem…

Sprawą powszechnie znaną jest fakt, iż do polityki masowo garną się ludzie z zaburzeniami. Mania wielkości, nabrzmiałe ego, nieumiejętność zadbania o siebie w warunkach rynkowych, wreszcie dewianci. Takich można liczyć na pęczki. Dodatkowo na średnich i wysokich szczeblach władzy bardzo często pojawiają się zwyczajni… durnie. Durnie, czyli według autorów słowników etymologicznych języka polskiego ludzie „niemądrzy, nierozsądni, głupi, szaleni,  a nawet próżni, pyszni, zarozumiali”. Zdarza się, iż ten i ów językoznawca dodaje, iż dureń to człek 'lichy, mały”. Ameryki nie odkryłem! To oczywista oczywistość. Znacznie ciekawszym jest spostrzeżenie, że w konkretnych populacjach istnieją ludzie głosujący i wspierający durni. W naszej też.

W tym miejscu muszę być precyzyjnym i podzielić się dwoma uwagami. Po pierwsze, zawsze zdumiewało mnie to, iż tzw. lewoskrętni bywalcy s24 zasadniczo nie potrafią sklecić kilkunastu rozsądnych i logicznych zdań. Co prawda w komentarzach bekną raz i drugi, lecz poza nielicznymi wyjątkami ukrywają swój nienachlany intelekt przed publicznością. Po drugie, nie mogę nadziwić się poziomem wsparcia jakiego lewoskrętni, wspierający gang D. Tuska, udzielają poszczególnym przedstawicielom tej zdegenerowanej wspólnoty. Nie chodzi nawet o to, że ten i ów twardo i logicznie uzasadnia swój pogląd na praworządność, kontynuowanie inwestycji, wiatraki i karaluchy, ale o to, że prawie wszyscy poplecznicy obecnego rządu w Polsce to… złote algi. Jak bowiem inaczej nazwać wynurzenia – matko i córko! – takiego M. Kołodziejczaka, U. Zielińskiej czy europoseł Scheuring-Wielgus. O Kidawie nie wspomnę… Przecież w warunkach panujących w Europie jeszcze wiek temu ww. w żadnym razie nie mogliby pełnić żadnych, ale to żadnych funkcji społecznych. Za wysokie progi… A jednak… Co to oznacza? Otóż za sprawą bezczelności, populizmowi oraz brutalnej nachalności  tzw. lewaków (wspieranych nie bezinteresownie przez zasobnych i często oczadziałych ideologią polityczno-biznesowych macherów) poziom debaty publicznej, a poprzez to relacji międzyludzkich,  ulega nieustannemu obniżaniu. I teraz sedno…

Trudno mi zrozumieć jak człowiek inteligentny, zasobny, ustosunkowany, odnoszący sukcesy w życiu zawodowym i mający na nogach dwa takie same buty może oddać swój głos na postacie, którym w żadnym razie nie oddałby pod opiekę swoich pociech. Nawet na kwadrans. No nie rozumiem! A jednak tak się dzieje. Być może stadny pęd, brak refleksji, naiwność powodują takie zachowania. Jeśli tak, to istnieje nadzieja, że to tylko incydent. Żeby jednak nie być posądzonym o gołosłowie i polityczne zaczadzenie, pozwoliłem sobie przywołać postacie kilku posłów wpierających obecną antypolską władzę. Jeden z nich uzyskał w ostatnich wyborach prawie dziewięć tysięcy głosów. Jedna z nich ponad dwieście tysięcy (!). Wreszcie ostatnia ponad siedemnaście tysięcy wskazań. Prawie omdlałem… Na koniec zaznaczę, że ci ludzie współrządzą dziś Rzeczpospolitą, wspierają destrukcyjny gang D. Tuska, a także decydują o życiu… Tak, tak. Nie tylko moim, lecz również wszystkich obywateli, którzy umożliwili im wejście do naszego parlamentu. Ciekawe czy „leming” z Jagodna lub „Miasteczka Wilanów” chciałby mieć w pracy takich szefów… Albo współlokatorów. Popatrzcie…


--------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych

Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Polityka