Bazyli1969 Bazyli1969
600
BLOG

Prezydent Biden śpiewa dla Ukrainy, czyli Lenin (zasadniczo) miał rację

Bazyli1969 Bazyli1969 Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Wartość wszelkiej metody […] tkwi nie w niej samej, ale w wynikach
W. Mańczak
image

Sam już nie wiem kto był prawdziwym autorem słów mówiących o tym, że „do prowadzenia wojny potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze raz pieniędzy.” Mniejsza z tym. Ważna jest istota przekazu, a ta  - moim skromnym zdaniem – nie jest do końca prawdziwa.  Twierdzę tak, gdyż jak każdy doświadczony życiem człowiek wiem, że pieniądze to nie wszystko. A w kontekście prowadzenia konfliktu zbrojnego, prócz środków finansowych, niezbędnych jest bardzo wiele innych rzeczy. Ich lista wydaje się niewyobrażalnie długa, lecz w tym miejscu chcę wspomnieć o atrybucie trudno uchwytnym, bo niematerialnym, od którego jednak zależy bardzo dużo. Mam na myśli pozyskiwanie serc sojuszników. Rzecz jasna fundamentalne decyzje o ewentualnym wsparciu tej lub innej wspólnoty - pod każdą szerokością geograficzną - podejmują na ogół reprezentanci gatunku homo sapiens, którzy nie zwykli kierować się odruchami serca, ale z drugiej strony ich ordynanse są zwykle uwarunkowane głosem ludu. Przede wszystkim w demokracjach. Stąd też inteligentne lub sprytne odwołanie się do najczulszych rejonów ludzkiego mózgu celem pozyskania danego człowieka lub całych społeczności dla własnej sprawy jawi się jako niezbywalna konieczność. Szczególnie dla strony słabszej.

Wspominam o tym, ponieważ jako obserwator zmagań trwających za naszą wschodnią granicą poznałem i  zebrałem sporo materiału pozwalającego na stwierdzenie, iż Ukraińcy są mistrzami w te klocki i w tych „zawodach” przynajmniej o dwie długości konia wyprzedzają swoich przeciwników. O ile bowiem Moskale starając się upowszechnić w świecie swój punkt widzenia odwołują się do (najczęściej) tępej propagandy, przetykanej „rodzynkami” w postaci wstawek o rosyjskim balecie, Dostojewskim, Łomonosowie, Gagarinie oraz peanów sławiących rozległość i moc Chanatu Moskiewskiego, o tyle Ukraińcy zarzucają tromtadrację, aplauz i statystyki dotyczące produkcji buraków, a koncentrują się na metodzie znanej od tysiącleci, czyli… Tak! Tym co najlepiej dociera do serc człowieczych jest po prostu… piosenka. Melodia, rytm, słowa. Czuje to Polak, Amerykanin, Czech, Szwed, Gruzin, Litwin, Anglik… Ba! Aby wzmocnić przekaz i utwierdzić odbiorców, że jest on skierowany właśnie do nich, nasi sąsiedzi umiejętnie go kształtują i opakowują.  Żeby nie być gołosłownym…


Sądzę, a mam ku temu realne podstawy, że Ukraińcy są w swych działaniach bardzo skuteczni. Wszak zamiast potoku najmądrzejszych i najprawdziwszych  słów, tysiąca wykresów, milionów tabel i godzin wymyślnej retoryki można użyć pieśni, czy też piosenki. To ten rodzaj twórczości kruszył kamienne serca, wprowadzał dusze w stan wrzenia, budził z letargu całe pokolenia. Ba! Zyskiwał sympatię słuchacza dla pieśniarza. Zawsze i wszędzie. Swego czasu znaczenie impulsów kulturowych dostrzegł W.I. Lenin (niech go piekło pochłonie!), lecz ulegając podnieceniu uznał za najważniejszą X muzę. Osobiście twierdzę, że żaden wynalazek jeszcze długo nie będzie w stanie zastąpić starej, dobrej, melodyjnej i bogatej w treści piosenki.To naprawdę broń z rodzaju najcięższych.

PS Tu kilka wartych oglądu przykładów:



-----------------------------------

Obrazy wykorzystywane wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych


Bazyli1969
O mnie Bazyli1969

Jestem stąd...

Nowości od blogera

Inne tematy w dziale Polityka