Polak potrafi!
Przez ostatnie 10 lat wspołpracowalem z WIELKĄ Japonską firma electroniczną i miałem okazję zobaczyć Japonię dobre parę razy, zaprzyjaznilem się z inzynierem, ktory w koncu wyladował w USA, aby lepiej wspomagac nas.
A ze obaj lubimy piwko, to wspolpraca była dosc owocna - probowalismy wszystkiego!
Co sie rusza i co juz nie ucieka z patelni.
Dziś, po mszy w kościele, po powrocie do domu, zrobilem zbiory pomidorów, żona ogorków.
No niech mi ktoś powie, że nieładne!
Ślinka mi poleciała i wpadlem na pomysł "vegetarianskiego sashimi"
Ostry nóz, duży talerz i voila:
Ta wersja nazywa sie LOTOS.
Można tez dodac smietanę i wtedy bedzie nazywać się AFRODYTA (to trochę zeuropeizowane: oryginalnie to cos ze "scalopsem" (po polsku chyba przegrzebki) - Afrodyta przedstawiana jest w muszli scalopsa.
Następna wersja, to z dodatkiem siekanego jajka na twardo i ze smietaną - wtedy to nazywa sie Żuraw.
Życzę wszystkim Przyjaciolom i wrogom wszystkiego najlepszego z okazji zwyciestwa nad bolszewikami.
p.s. w rodzinie krzyż Virtuti Militari i Krzyż Walecznych, razem z papierami na dzialkę osiedleńczą - niewykorzystaną.
Inne tematy w dziale Rozmaitości