Kto pamięta autostradę z Bytomia/Gliwic do Wrocławia?
Będą tacy co powiedzą dziś, ze to nie byla autostrada.
Oj byla, byla to autostrada!
Z prawdziwego nemeckiego betonu.
Nawet filmy na niej kręcili.
A dziś co z niej zostało? Droga numer 88.
Taaak... No i co tu powiedzieć?
Ciekawe kto zadecydował o tym numerze? Jaka opcja? Hubki i Czaji? A moze glosowanie w Onecie?
To tak trochę jak rozmiar koszulki pana Pereiry. Ja mam chyba 96.
No jest nr 88 i tyle. Taka zacofana Polska.
Ale w Europie jest jeszcze gorzej!
W samym centrum Kulturalnej Europy, miedzy Niemcami, Francja, Włochami i Austria, przezylem szok.
Wyobrazcie sobie firme holenderską/niderlandzką! (en.wikipedia.org/wiki/Head_(company)), z fabryką w Austrii, produkującą w rozmiarze europejskim 88!
No proszę!
Powyżej na zdjęciach młodzież! i dorosli! używają sprzętu w tym niepoprawnym rozmiarze.
I jeszcze pokazuje przyszlość?
No i co to za młodzież? Czego się będzie można spodziewać po takich? I rozlewa sie to nawet przez granice: jak zaraza!.
Wygląda, że to jeden z bardziej popularnych rozmiarów.
Straszne!
Szczegolnie niektorzy butnie kije dzierżą i groźnie spoglądają.
A teraz jeszcze korona! to znaczy ta Corona meksykanska: NIE MA I JUZ!
Na szczęście można podbiec do baru, znaleźć substytut/erzac/ i spojrzeć w górę!
Biegniemy... i spoglądamy na góry.
Mozna jeszcze przegryźć sznytkę (patrz galeria) - to prawie jak prawdziwe Napoleonki.
Inni, w tym miejscu, w srodku Europy, ale niżej, na halach, to sa na ogól ludzie po wypadkach narciarskich - sorry taki mamy klimat.
Też spoglądają, ale na ogół to spoglądają z zazdrością - zazdroszczą zdrowym.
Niestety, nie kwalifikują się na rozmiar 88.
Tak to jest: nigdy nie dogodzisz wszystkim: jedni chcą na emeryturę, a drudzy nie mogą obyć sie bez pracy, no i każdy zazdrości zdrowemu i chce nosić rozmiar 88.
Jak życ?
Spotkałem te Panienkę na spacerze: zaczepiłem ją i się okazało, że to Prawdziwa Polka!
Matka, Aktorka, Poetka i Inzynier! Wokoło wszystko po niemiecku (no i troche po włosku), a tu prosze - KONTRA!
Polska mowa wierszem, na ośnieżonych stokach.
To jest jeden z powodów dla ktorych jeszcze warto tam jezdzic, aby takie ciekawe i piękne kobiety spotykać.
No ale jak to mówią: jak za dużo, to niezdrowo.
Trzeba bylo w koncu wyjechac słynnymi kolejami.
Jechałem przez ciekawe okolice i długie tunele: w tunelach ciemno, wiec nie załączam zdjec.
Ale w pociągach to już Sodoma i Gomora: tam nawet mozna wódę pić w pociągu! Podobnie w miejscach publicznych!
Co za obrzydliwa wolność!
Gorzej jest tylko w Chinach, gdzie ciągle trzymają sierp i młot na fladze.
Tam juz nie pojadę: tam walka z faszyzmuses/komunismusem chyba przegrana.
Jeszcze teraz corona..
Widzę ciemność.
Podsumowanie:
Ledwo udało mi się w ostatniej chwili uciec do domu, przed zamknięciem granic.
Kwarantannę miałem i tak, ale bez objawów, czego i wam wszystkim życze.
Bez objawów, tzn nie przykleiło mi sie 88.
p.s.
- A jako liczba dodatkowa:
Proszę przeczytać mój text na temat ostatniego bohatera mediow Pana W. Manna: i proszę o pomoc w wyjaśnieniu tej historii.
Wojtek! Nie daruję ci tej historii! Troche tak jak "Cartagena delenda est"
https://www.salon24.pl/u/bateria/1004978,jak-to-latwo-zapomniec-kultura
Moze sam Mann nam odpowie? Czy to też ma w doo..pie?
- Niestety, nie umię wyprostować zdjęć w orientacji "porteret"
Sorry.
Szukałem pomocy, ale nie dalo rady.
Może ktoś wie, jak to wyprostowac
Zobacz galerię zdjęć:
Zermat 2020
Inne tematy w dziale Rozmaitości