== proponuje dział MUZYKA
Pani Rusin mowi, ze "Bog sie rodzi" to smutna piosenka
https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/477606-to-sie-popisalarusin-do-ministrantowkosciol-jest-kostyczny
Dawno temu, w dniu pogrzebu Breżniewa, mielismy taka wolna dyskusje w pracy - o muzyce.
Ja tam na muzyce to się w ogóle nie znam, ale powtórzę wywód kolegi, inżyniera mechanika (wcześniej byl asystentem na politechnice - dał me bombę za pismo techniczne..), na temat muzyki granej na pogrzebie.
Są dwie tonacje w muzyce: durowa i molowa.
Piosenki molowe sa na ogol smutne a durowe wesołe.
Jest jeden wyjątek: marsz żałobny Chopina - jest w tonacji durowej (Piano Sonata No. 2)!
Wieczorem odwiedziłem znajomych - mieliśmy o czym dyskutować, czym sie cieszyc - po latach stanu wojennego, wreszcie jakieś straty po stronie komuchów - Breżniew padoch, no i ładny pogrzeb.
Oczywiście wspomniałem o tym muzycznym wywodzie kolegi.
Na to bystry senior rodziny odpowiedzial:
"aha! Teraz już wiem dlaczego, jak grali ten marsz, to mi było tak bardzo wesoło!!!"
No tośmy się pośmiali podwójnie.
No a teraz wracając do Pani Rusin:
- Czy wie Pani, w jakiej tonacji jest "Bog sie rodzi"? (Ja nie wiem...)
- Czy wie Pani, że to jest Polonez? ....(spodziewam się zdziwienia na twarzy pani Rusin... (:-)))
Bo ta kolęda, to POLONEZ!!!
- i czy Polonez może być smutny?
Otóż tak sobie myslę, że typ muzyki nie ma znaczenia: ważna jest intencja:- jak się cieszę z czegoś, to nawet marsz żałobny może brzmieć wesoło.
Może Pani Rusin martwi się Bożym Narodzeniem, może ja gryzie jak sweter z baraniej szowinistycznej wełny i dlatego kolęda "Bóg się rodzi" brzmi jej smutno...
Nie spodziewam się, że Pani Rusin mi odpowie na ten tekst, ale może poprosi experta od muzyki: np Pana Wojciecha Manna: on to się zna na takich rzeczach! Ho! Ho!
Tak swoją drogą, miałem tez inne pytanie do pan Wojtka- prosze przeczytac
https://www.salon24.pl/u/bateria/1004978,jak-to-latwo-zapomniec-kultura
Kto może, niech mu podeśle te pytania - Warszawa jest dość mała.
Myslę, że pani Kinga też mu może przesłać te pytania - chyba się znają, albo co najmniej wymieniają uprzejmości, lub jak pisze klasyk, "robią sobie na rękę".
Inne tematy w dziale Kultura