Tajemniczy, fantastyczny, bajkowy i niezwykły, takich przymiotników używają ci, którzy widzą go po raz pierwszy. Wznosi się na uboczu na zachód od Krapkowic.
Sprawia wrażenie starszego niż jest w rzeczywistości, a wrażenie to potęgują jeszcze liczne stare dęby i inne drzewa, które tak na oko mają więcej niż trzysta lat.
W rzeczywistości najbardziej reprezentacyjne wschodnie skrzydło rezydencji wraz z tymi wszystkimi efektownymi wieżami – jedna z nich pełni rolę wieży ciśnień – powstało dopiero w 1900 roku. Zafundował je sobie potentat przemysłowy, a musiało go to sporo kosztować. W samo zwożenie materiału musiały być zaangażowane setki ludzi, nie było przecież wtedy ciężarówek, a budowa postępowała tak szybko, że okoliczni wieśniacy podobno podejrzewali bogacza o koszachty z diabłem.
Sam park jest istotnie stary, bo pałac tyle że dużo skromniejszy istniał w tym miejscu już XVII wieku, zajmował znacznie mniejszą powierzchnię niż obecnie, bo zachodnie, skromniejsze od wschodniego skrzydło powstało dopiero po 1912 roku.
Pałac szczęśliwie przetrwał wojnę i wyzwolenie, stacjonujący w nim żołnierze radzieccy rozkradli wprawdzie wyposażenie i wywieźli wszystkie zgromadzone w nim obrazy i rzeźby ale na przykład wspaniałe schody z drzewna sandałowego zostały i dzisiaj cieszą oczy.
Inne tematy w dziale Kultura