...przecież wystarczy ładnie poprosić - proszę zawrócić! Na pojedynczego człowieka takie polecenie zapewne zadziała. Ale już Pan Zagłoba zalecał "Panowie, do kupy i kupą naprzód! Kupy nikt nie ruszy!"
W moich starych papierach rodzinnych zachowały się dwa roczniki lwowskiego „Szczutka”. Łatwo się przekonać, że od lat dwudziestych ubiegłego wieku r. niewiele na naszej wschodniej granicy się zmieniło. Znakomicie ilustruje to cykl redakcyjny, który opatrzono wspólnym tytułem „Przez granicę uprasza się nie przechodzić”, który z powodzeniem mógłby być wykorzystywany przez współczesnych „aktywistów”, "zaangażowanych" artystów i dziennikarzy oraz szukających choćby chwilowej popularności pseudopolityków.
Sporo w tych artykułach jest o tak zwanych "bandach dywersyjnych" działających wówczas na Kresach Wschodnich, a przenikających przez wschodnią granicę II RP.
Jednym słowem – w Polsce „nic nowego pod słońcem”.
Sporo egzemplarzy "Szczutka" udostępnia "Śląska Biblioteka Cyfrowa". Warto czasem przeglądać stare gazety - bo z nich wyziera PRAWDZIWA historia, a nie aktualnie obowiązująca "politpoprawna" jej wersja!
Nazywam się Tomasz Barbaszewski. Na Świat przyszedłem 76 lat temu wraz z nadejściem wiosny - była to wtedy niedziela. Potem było 25 lat z fizyką (doktorat z teoretycznej), a później drugie tyle z Xeniksem, Uniksem i Linuksem. Dziś jestem emerytem oraz bardzo dużym wdowcem! Nigdy nie korzystałem z MS Windows (tylko popróbowałem) - poważnie!
Poza tym - czwórka dzieci, już szóstka! wnucząt, dwa koty (schroniskowe dachowce), mnóstwo wspaniałych wspomnień i dużo czasu na czytanie i myślenie.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo