To już moja druga notka na ten sam temat, pierwsza notka jest tu: http://bacz.salon24.pl/629742,obalam-mit-gazow-cieplarnianych
Przyjrzyjmy się obrazkowi z Wikipedii. Obrazek ten ilustruje na czym niby polega efekt cieplarniany.
Warto zauważyć na początek drobny ale bardzo podejrzany błąd, że energia się nie bilansuje w atmosferze - "rodzi się" się tam energia która nagrzewa Ziemię. Przeczy to podstawowej zasadzie fizyki że energia nie może powstać z niczego. Co prawda moc strumienia urodzonego w atmosferze to tylko 3 W/m2 czyli niewielka ale to może nie pomyłka rachunkowa tylko celowe dobranie takich wartości strumieni aby pokazać że do Ziemi dochodzi trochę więcej energi niż ona promieniuje, a wiadomo jeśli do ciała dopływa więcej energii to ono się nagrzewa no i mamy Globalne Ocieplenie wytłumaczone drobnym oszustwem.
Zajmijmy się właściwym tematem czyli domniemanym "efektem cieplarnianym".
Na obrazku to nawet ładnie wygląda. Widzimy jakie duże ilości energii odbijają te wstrętne gazy cieplarniane. Nawet jest taka chmurka namalowana, no i tu leży pies pogrzebany czyli w tym sęk wiadomo deska drzewniana itd. Gazy cieplarniane przecież nie występują w atmosferze skupione w jakichś chmurkach tylko są równomiernie rozproszone, szczególnie ten strrraszny gaz cieplarniany, z którym należy walczyć - CO2.
A cóż to za różnica? - Zapyta ktoś. Narysowano chmurkę bo taka mgiełka na cały obrazek nie była by widoczna dla oglądającego.
Otóż różnica jest zasadnicza, tylko trzeba sobie przypomnieć fizykę ze szkoły średniej, a dokładniej optykę. Kiedy zachodzi odbicie? Ano odbicie może zajść tylko przy skokowej zmianie gęstości optycznej ośrodka. Jeśli zmiany ośrodka są ciągłe to odbicie nie może zajść. Owszem promieniowanie od Ziemi może odbić się od chmury bo chmura jest nieprzezroczysta i ma kolor biały odbija nie tylko światło widzialne ale i podczerwone, dlatego w nocy jeśli jest zachmurzenie to promieniowanie od Ziemi nie ucieka w kosmos, temperatura nie spada tak bardzo jak w noce bezchmurne.
W bezchmurną noc prawie cale promieniowanie Ziemi ucieka w kosmos. Dlaczego prawie a nie całe? No takie całkiem bezczynne to gazy cieplarniane nie są. Owszem są przezroczyste dla większości fal ale nie dla fal o dlugości charakterystycznej dla danego gazu. Fale o tej długości pochłaniają i zamieniają na swoją energię wewnętrzną czyli wzrasta ich temperatura. Gorące cząsteczki gazu cieplarnianego zderzają się z chłodniejszymi cząsteczkami innych gazów, temperatura wszystkich cząstek się wyrównuje, powietrze zostało podgrzane przez ok. 2% energii promieniowania Ziemi, reszta wyleciała w Kosmos.
Czy te 2% energii podwyższy temperaturę Ziemi? Tak. Czy to aby nie jest to straszne Globalne Ocieplenie? NIE!
Dlaczego nie, wyjaśnię wkrótce.
Janusz Baczyński
Inne tematy w dziale Technologie