Media głównego nurtu, w medialnym amoku przeciwko PiS, straciły rozum i poczucie rzeczywistości. Oto jedno z głównych mediów głównego nurtu, tygodnik Newsweek, na czele z redaktorem Lisem, urządził seans medialnej nienawiści wobec PiS, partii demokratycznej opozycji, zmierzającej do przejęcia władzy w Polsce. Tygodnik uważający się za przedstawicieli Polski rozsądnej i racjonalnej, w totalnym amoku i bez żadnych racjonalnych dowodów uznał, że za nagraniami taśmowymi stoi PiS, a wredna prokuratura nie chce się podjąć się zbadania udziału PiS, w tej sprawie, ponieważ prokuratura boi się PiS. To jest tak idiotyczny i głupkowaty argument, że nawet nie chce mi się dalej pisać. Ale w związku z tym, że tygodnik jest czytany przez dość dużą liczbę czytelników, napiszę parę słów komentarza.
Otóż, dziennikarka tygodnika, powołała się w swoim tekście na poufny raport nie wiadomo kogo, mający udowadniać powiązania polityków PiS z nagraniami taśmowymi. Raport miał być przesłany do prokuratora generalnego i szefa ABW. Raport miał wskazywać na świadomą obstrukcję w śledztwie i miał wskazywać na zamiar ukrycia przez prokuraturę, prawdziwych mocodawców stojących za nagraniami. Dodatkowo, na taki wątek miał wskazywać jeden z podejrzanych kelnerów w całej sprawie. Dziennikarkę tygodnika nie obchodził fakt, polegając na tym, że prokuratura nie postawiła zarzutów w sprawie nagrań taśmowych innym osobom, w tym, politykom PiS. Dziennikarka tygodnika zamiast skupić się na dostępnych faktach w całej sprawie, żeby na tej podstawie wyciągnąć jakieś konkluzje, skupia się na insynuacjach i domniemaniach w sprawie. Tak wygląda rzetelność dziennikarki tygodnika Newsweek, mającego być twarzą racjonalnej i rozumnej Polski. To jest jakiś kompletny absurd.
To jest przykład kreowania wirtualnej rzeczywistości w Polsce, dzięki czemu prezydent Komorowski może opowiadać bzdury o Polsce żyjącej w „złotym wieku”, podczas gdy, tak naprawdę, Polska jest jednym z najbiedniejszych krajów Unii. To dzięki takim mediom jak Newsweek, córka pani premier opowiada o wyjeździe z Polski tylko dlatego, że PiS będzie rządził, podczas gdy młodzi Polacy wyjeżdżają z kraju nie dlatego, że będzie rządził PiS, ale m.in. dlatego, że ceny gazu w Polsce są o wiele wyższe niż w Niemczech, pomimo tego, że Niemcy zarabiają o wiele lepiej niż Polacy. Czyli innymi słowy, młodzi Polacy wyjeżdżają z kraju z powodu wzrastających kosztów utrzymania i spadających wynagrodzeń, a nie z powodu tego, że PiS może objąć władzę w kraju.
Po kilku godzinach, okazało się kto napisał poufny raport. Otóż autorem raportu, jest osoba szczerze nienawidząca PiS-u oraz prezesa Kaczyńskiego, a mianowicie Roman Giertych. Już sam fakt, ukrywania przed czytelnikami, nazwiska autora raportu jest dla Newsweeka kompromitujący. Tym bardziej, że Giertych sam się przyznał na Facebook do autorstwa raportu. Tygodnik, z pełną świadomością ukrył nazwiska autora raportu, ponieważ doskonale wiedział o tym, że fakt napisania raportu przez Giertych, jest dla całego raportu dyskredytujący. Ze względu na zerową wiarygodność Giertycha wobec opinii publicznej w kraju. Giertych jest uprzedzony do PiS i Kaczyńskiego, jak też jest pełnomocnikiem Sikorskiego w sprawie nagrań, więc, z tych względów, Giertych w sprawach nagrań, nie powinien w ogóle zabierać głosu.
Okazało się, że tygodnik w medialnym amoku przeciwko PiS, nie tylko pozwolił zabrać Giertychowi głos w tej sprawie, ale też, tygodnik starannie ukrył przed czytelnikami fakt, napisania raportu przez Giertycha. Pomyśleć tylko, że Lis szef tygodnika i medialny celebryta, ma być wzorem rzetelnego i uczciwego dziennikarstwa dla innych dziennikarzy. To w takim razie, ja kto dziennikarstwo ma wyglądać, skoro osoba mająca być wzorem dziennikarstwa, sprzeniewierza się podstawowym zasadom uprawiania dziennikarstwa. A pomimo tego faktu, Lis dalej uchodzi za rzetelnego i wiarygodnego dziennikarza. To jest tylko możliwe w zakłamanych mediach głównego nurtu, całkowicie oderwanych od codziennej rzeczywistości. Roman Giertych, może sobie pisać co tylko chce. Dla mnie, jego pisanina nie ma żadnej wiarygodności.
Inne tematy w dziale Polityka