Pani premier, powiedziała w expose: “Zbyt często w naszym kraju barierą do skorzystania z dobrej usługi prawnej są pieniądze. Mój rząd zaproponuje program "Prawo dla każdego" wzorowany na rozwiązaniach amerykańskich, który dzięki współpracy rządu, samorządu i organizacji pozarządowych zagwarantuje bezpłatny dostęp do porad prawnych na poziomie lokalnym.”
Można byłoby pomyśleć, że pojawiała się kobieta premier, z kobiecą intuicją dostrzegła istniejący problem z brakiem dostępu do usług prawnych osób niezamożnych oraz zaproponowała skuteczne rozwiązanie tego problemu. Jeżeli ktoś tak pomyślał, to znaczy, że poczucie rzeczywistości tej osoby jest zerowe. Pani premier zachowała się w taki sposb, jak gdyby przeszłość dla niej nie istniała, tak jak gdyby nikt inny nie zajmował się tym problemem w naszym kraju.
W zwiazku z tym, kilka zdań przypomnienia dla pani premier i zwolenników PO, o tym, w jaki sposób rządzący w naszym kraju, starali się uporać z istniejącym problemem.
Pierwszy projekt ustawy o dostępie do nieodpłatnej pomocy prawnej przyznawanej przez państwo osobom fizycznym wraz z projektami aktów wykonawczych został przygotowany już w 2004 r. i po licznych konsultacjach złożony do laski marszałkowskiej jako druk sejmowy nr 29 z 19 października 2005 r. przez ówczesnego prezesa Rady Ministrów Marka Belkę. Z powodu kończącej się kadencji Sejm nie rozpoczął procedur legislacyjnych. Do pomysłu powróciły kolejne rządy, zmieniając nieco ogólne zasady. Po objęciu rządów przez koalicję PO/PSL mimo kilkukrotnych obietnic, Ministerstwo Sprawiedliwości nie przedstawiło oficjalnie projektu o pomocy prawnej. W styczniu 2013 r. ówczesny minister poinformował, że prace "nie będą przez obecny rząd prowadzone, a opieka prawna dla obywateli zwiększy się w związku z pracami deregulacyjnymi i wzrostem liczby prawników". Powiedziano, że konkretnego projektu nie przygotowano z powodu ograniczeń budżetowych.
Więc, informuję panią premier i ministra sprawiedlowści pana Grabarczyka, ponieważ pewnie o tym nie wiedzą, że istnieje pojekt ustawy sejmowej wprowadzający system bezpłatnej pomocy prawnej w naszym kraju, przygotowany przez PO. Jedyne co pozostaje do zrobienia to uchwalenie tej ustawy przez Sejm. Ponadto informuję zwolenników i członków PO, że to dzięki rządzącym z PO, Polacy nie doczekali się jeszcze w naszym kraju systemu bezpłatnej pomocy prawnej. Więc zamiast opowiadania o tym, co pani premier ma zamiar zrobić, oczekuję od pani premier konkretnej odpowiedzi, co do daty przyjęcia ustawy sejmowej o bezpłatnej pomocy prawnej w naszym kraju. Całą pozostałą gadaninę o tej sprawie, pani premier i minister sprawiedlwości mogą sobie darować, szkoda mojego czasu.
Oczywiście, żadnej konkretnej odpowiedzi tej sprawie nie będzie, ponieważ pani premier i mnister sprawiedliwości, będą robili dokładnie to samo, co dotychczas PO robiła w tej sprawie. Pozorowanie, fikcyjnych działań żeby problem zagadać, a nie rozwiązać.
Wydawać by się mogło ze słów pani premier, że rządzacy z PO/PSL postanowili zrobić Polakom prezent w postaci systemu bezpłatnych usług prawnych. Nic bardziej błędnego. Polska jest zmuszna do przyjęcia tego systemu w związku przepisami m.in. Unii Europejskiej. Zapewnienie niezamożnym prawa do sądu to wymóg europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz Karty Praw Unii Europejskiej i standardów polskiej konstytucji. Od dłuższego czasu unijne instytucje wytykają Polsce, że nie oferuje swym najuboższym obywatelom darmowego dostępu do prawnika. Obłuda pani premier polega na tym, że będąc zmuszoną do wprowadzenia bezpłatnego systemu porad prawnych dla mieszkańców naszego kraju, próbuje nam to sprzedać jako, jej osobiste działanie dla dobra Polaków.
Pani premier wspomniała o tym, że Polska będzie wzorowała się na rozwiązaniach amerykańskich w zakresie systemu bezpłatnej pomocy prawnej. Rozumiałbym, gdyby z wypowiedzi pani premier wynikało że, Amerykanie stworzyli najlepszy na świecie system bezpłatnej pomocy prawnej dla swoich obywateli. Oczywiście, czy tak jest w istocie, nie wiem. Natomiast, oczekiwałbym od pani premier i ministra sprawiedliwości wyjaśnienia, dlaczego to w Polsce będziemy mieli system bezpłatnej pomocy prawnej na wzór amerykański, a nie na przykład na wzór niemiecki lub brytyjski. Przecież istniejące systemy europejskie w tym zakresie są bliższe Polsce, ze względów prawnych i kulturowych. Systemy prawne czy jakiekolwiek inne funkcjonujace w USA, są zasadniczo odmienne od europejskich.
Do stworzenia bezpłatnej pomocy prawnej dla Polaków, zmusiła nas Unia Europejska, a nie dobra wola pani premier czy PO. Więc, przy tworzeniu bezpłatnej pomocy prawnej, Polska będzie musiała uwzględniać przepisy prawne istniejące w tej sprawie w Unii Europejskiej, a nie w USA. To jest powód, dla którego Polska powinna korzystać z rozwiązań prawnych w tej kwestii, istniejących, na przykład w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.
Krótko o tym, jak wyglada system bezpłatnej pomocy prawnej w Wielkiej Brytanii, na przykładzie Szkocji. Po to żeby ten system funkcjonował, rząd Szkocji powołał w 1987, specjalną instytucję rzadową o nazwie “Szkocka pomoc prawna” (Scottish Legal Aid Board, SLAB – www.slab.org.uk). Została stworzona bardzo duża instytucja rządowa, wydająca pieniądze podatników dla osób, na pomoc prawną dla osób kwalifikujących się do tej pomocy.
Jak to wyglada w praktyce? Osoba potrzebująca pomocy prawnej, udaje się do kancelarii prawnej, mającej podpisaną umowe o świadczeniu usług z “Szkocką pomocą prawną” (SLAB). Jeżeli taka osoba spełnia kryteria dotyczące bezpłatnej pomocy prawnej, to prawnik w imieniu takiej osoby wysyła pismo do SLAB, o przyznanie środków finansowych na prowadzenie sprawy w imieniu obywatela. Po otrzymaniu środków finansowych, prawnik przystępuje do prowadzenia sprawy.
Nie jest mi nic wiadomo, o tym, że rząd polski ma zamiar stworzyć instytucję państwową wydająca pieniądze podatników, na bezpłatną pomoc prawną dla potrzebujących obywateli. Bez stworzenia takiej instytucji, mowy nie ma, o tym żeby, rząd premier Kopacz mógł rozwiązać sprawę bezpłatnej pomocy prawnej w sposób skuteczny. Nie jest nic mi wadomo o, środkach finansowych, jakie rząd polski ma zamiar wydać z budzetu na bezpłatną pomoc prawną dla obywateli Polski. Bez konkretnych działań w tych dwóch sprawach, mówienie przez panią premier o tworzeniu systemu bezpłatnych porad prawnych dla obywateli kraju, jest fikcją oraz medialnym biciem painy. Niczym więcej.
Konkluzje: w Polsce istnieje przygotowana ustawa o bezpłatnym systemie prawnym. Wystarczy przegłosować ustawę w Sejmie, zapewnić określoną ilość środków finansowych na jej realizację oraz wdrożyć ustawę w życie. To jest zupełnie możliwe, o czym świadczy szkocki system bezpłatnej pomocy prawnej, funkconujący w Szkocji od 30 lat. Zamiast tego typu konkretnych działań ze strony rządu pani premier, mamy kolejne zapowiedzi tworzenia jakiegoś systemu na wzór amerykański, zupełnie nieznanego w Polsce i Europie oraz próbę tworzenia jakieś hybrydy pomocy prawnej, w której mają uczestniczyć rząd, samorządy i organizacje pozarządowe. Czyli jak zwykle, będzie chodziło o to żeby, problem zagadać i tworzyć jakieś pozorowane działania, po to żeby, na końcu znaleźć 100 powodów dla których, ponownie nie uda się w Polsce stworzyć bezpłatnego systemu porad prawnych dla obywateli naszego kraju. Ten przykład, pokazuje też, jak bardzo expose pani premier było puste i pozbawione treści.
Inne tematy w dziale Polityka