My, Polacy zawsze kierujemy się emocjami, przy ocenianiu wydarzeń politycznych. Ponieważ, tylko w ten sposób rządzący, mogą określić podpisane porozumienie mianem sukcesu. Poważna i racjonalna analiza sytuacji do której szef polskiego MSZ i prezydent kraju nie są zdolni jest następująca:
1. Podpisane porozumienie zostało zawarte z Janukowiczem, politykiem zakłamanym i niewiarygodnym dla wszystkich. To że, Janukowicz nie będzie przestrzegał porozumienia jest oczywiste dla wszystkich, z wyjątkiem szefa polskiego MSZ i prezydenta kraju.
2. Jeżeli Janukowicz zgodził się na wcześniejsze wybory za 10 miesięcy, to dlaczego nie można przeprowadzić tych samych wyborów za 4 miesiące? Dlatego, że Janukowicz przez następne miesiące potrzebuje więcej czasu żeby odbudować swoją siłę na terenie kraju. Doskonale wiedział, że w ostatnich dniach władza wymykała mu się z rąk, a podpisane porozumienie uratowało, czasowo, utratę władzy przez Janukowicza.
3. Porozumienie zakładało powrót ukraińskiej konstytucji z 2004. Słabością tej konstytucji jest fakt, że każda ustawa uchwalona przez parlament może zostać zawetowana przez parlament. Równocześnie, to parlament jest w stanie zablokować każde działanie prezydenta. Dzięki temu, władza wykonawcza (rząd i prezydent), może zostać zablokowana przez władzę ustawodawczą (parlament). W rezultacie na Ukrainie nastąpi chaos prawny i rządowy. To jest to, o co, dokładnie Rosji i Putinowi chodziło.
4. Szef polskiego MSZ i prezydent kraju bezmyślnie założyli, że w grudniu tego roku, Janukowicz po przegranych wyborach, grzecznie odda władzę swojemu następcy, mając pełną świadomość tego że za swoje zbrodnicze decyzje przeciwko demonstrantom trafi do więzienia. Zapewniam szefa MSZ i prezydenta kraju, ze Janukowicz zrobi wszystko żeby nie utracić władzy na Ukrainie.
5. Szef polskiego MSZ i prezydent kraju bezmyślnie założyli, że Putin w grudniu tego roku, będzie spokojnie patrzył jak jego protegowany oddaje władzę nowemu prezydentowi, który popisze układ z Unią, będzie przybliżał Ukrainę do Unii i osłabiał związki Ukrainy z Rosją. Zapewniam szefa MSZ i prezydenta kraju, ze Putin nie będzie ten przebieg wydarzeń patrzyć spokojnie i zrobi wszystko żeby tak się na stało.
6. Porozumienie zakłada powstanie Rządu Jedności Narodowej. Kolejny punkt porozumienia, jaki nie zostanie zrealizowany. Wszyscy doskonale wiedzą, że sytuacja budżetowa Ukrainy jest katastrofalna. Żaden odpowiedzialny polityk partii opozycyjnej nie wejdzie do rządu, który już za chwilę będzie obwiniany za katastrofę budżetową i gospodarczą kraju. To co powinno być zaproponowane, to powołanie rządu technicznego, sprawującego władzę przez trzy miesiące, do daty najbliższych wyborów parlamentarnych lub prezydenckich. Rząd techniczny jest rządem bez polityków, stad ma szanse trzy miesięcznego funkcjonowania. To że szef polskiego MSZ i unijni dyplomaci nie zaproponowali tego rozwiązania świadczy o braku wyobraźni politycznej i jest oczywistym błędem politycznym.
7. To że w porozumieniu założono datę wcześniejszych wyborów prezydenckich, a nic nie wspomniano o konieczności wcześniejszych wyborów parlamentarnych jest oczywistym błędem szefa polskiego MSZ i unijnych dyplomatów. Rządząca na Ukrainie Partia Regionów straciła większość parlamentarną w związku z tym, nie jest w stanie sformułować własnego rządu. W takich warunkach w każdym normalnym kraju, musi dojść do przedterminowych wyborów parlamentarnych. To że szef polskiego MSZ i unijni dyplomaci w ogóle o tym nie wspomnieli, świadczy o braku wyobraźni politycznej i oczywistym błędem politycznym.
Ogólne wnioski: podpisane porozumienie jest krótkotrwałym rozejmem pomiędzy dwoma stronami konfliktu. Kolejna runda starcia pomiędzy stronami konfliktu, odbędzie się już za chwilę. Stanie się tak, ponieważ porozumienie nie rozwiązało żadnego politycznego problemu na Ukrainie.
Inne tematy w dziale Polityka
