Słuchałem rozmowy w TV Republika z red. Gmyzem i prof. Cieszewskim. Z tego co Gmyz powiedział wynika że Siekielski swoje materiały na temat prof. Cieszewskiego otrzymał z IPN. Ale to były nic nieznaczące strony z dzienników rejestracyjnych. Więc nie mogą być dowodem na współpracę Cieszewskiego z SB. Poza tym, Macierewicz prosił badaczy o zrobienie kwerendy na temat dotyczących materiałów związanych ze współpracą Cieszewskiego z SB. Niczego nie znaleziono. Profesor został aresztowany w swoim mieszkaniu przez 4 pracowników SB. Wiedzieli o tym, że w piwnicy domu znajduje się nielegalna drukarnia. Cieszewski po swoim aresztowaniu, został wypuszczony wraz z paszportem. Przedtem SB upewniła się ze nie ma żadnej wizy umożliwiającej mu wyjazd z kraju. Profesor powiedział w wywiadzie dla niezaleznej.pl że o przyczynach zwolnienia z aresztu w sposób następujący: „Dali mi czas, bym zastanowił się nad współpracą z nimi przez kilka dni i wypuścili mnie pod warunkiem, że nikomu nie powiem o moim aresztowaniu i stawię się u nich w poniedziałek.” Paszport miał dużo wcześniej. SB oddała mu paszport dlatego, że to był jego jedyny dowód tożsamości jaki posiadał, ponieważ dowód zostawił w urzędzie paszportowym.
Bezpośrednio po wyjściu z SB, poszedł do ambasady Francji i USA. Poprosił o wizę której mu odmówiono w obydwu ambasadach. Opowiedział swoją historię o zagrożeniu ponownym aresztowaniem. Urzędnicy odmówili wizy, ponieważ obawiali się że zostanie na dłużej w każdym z tych krajów. Następnie udał się do ambasady Kanady i poprosił o wizę. Wybrał Kanadę, ponieważ w Kanadzie mieszkał jego brat. Miał szczęście, ponieważ okazało się że urzędniczka odkryła w komputerze, że jego brat wcześniej wysłał mu zaproszenie do Kanady. Cieszewski opowiedział urzędniczce że grozi mu aresztowanie. Na podstawie zaproszenia brata i swojej opowieści o grożącym mu aresztowaniu, jeszcze tego samego dnia otrzymał wizę do Kanady. Wkrótce potem znalazł się w Kanadzie. Wszystkie trzy ambasady znajdują się na tej samej ulicy.
Przed wyjazdem do Kanady, opisał w wywiadzie dla niezaleznej.pl co robił; „Natychmiast po wyjściu z SB ostrzegłem wszystkich moich współpracowników (z wyjątkiem Kuncewicza) i następne dni i noce spędziliśmy na ewakuowaniu drukarni i magazynów z tonami papieru.” Następnie po kilku dniach: „Wtedy wiedziałem już, że przed poniedziałkiem muszę opuścić Polskę. W piątek udało mi się wsiąść do samolotu i wylecieć do Kanady.”
W tej opowieści niejasne jest od kiedy profesor miał paszport i z jakiego powodu. Niejasne jest też, dlaczego SB pozwoliła mu ewakuować drukarnię, chociaż doskonale wiedzieli gdzie się znajduje. Cezary Gmyz stwierdził że: „Nie istnieje żaden dowód na materializację współpracy”.
Portal wPolityce poinformował o istniejącej pracy naukowej wydanej przez IPN "Osobowe środki pracy operacyjnej – zagadnienia źródłoznawcze" pod redakcją Filipa Musiała. W tej książce znajduje się praca pani Cecyli Kuty „Przypadek TW „Joanna” czyli o Kuncewiczu, agencie SB działającym w środowisku prof. Cieszewskiego. Profesor Cieszewski w tej publikacji, ani przez chwilę nie jest traktowany jako osoba współpracująca z SB. W mojej opinii ta publikacja przesądza sprawę prof. Cieszewskiego na jego korzyść.
Pani Cecylia Kuta podaje następujący biogram Krzysztofa Cieszewskiego (za portalem „wPolityce”):
„Krzysztof Cieszewski (ur. 1957) – działacz SKS na UJ w Krakowie, następnie NZS SGGW-AR w Warszawie. Jako jedyny delegat/obserwator NZS uciekł w przebraniu strażackim ze Szkoły Pożarnictwa po jej pacyfikacji przez ZOMO w grudniu 1981. Brał udział w strajku SGGW, był szefem przepustek. Uszedł aresztowaniu po pacyfikacji strajku. W konspiracji od początku stanu wojennego. Organizował struktury podziemne, odzyskiwał materiały drukarskie NZS z zaplombowanych i zdemolowanych kwater; zdobywał środki i sprzęt drukarski, szkolił nowych konspiratorów, w tym licealistów. Organizował zdecentralizowane drukarnie „Woli”. Brał udział w demonstracjach solidarnościowych w maju i sierpniu 1982. Aresztowany przez SB w styczniu 1983, namawiany do współpracy. Wypuszczony na kilkudniową przepustkę z aresztu w ciągu kilku dni zlikwidował z pomocą swojej grupy zagrożone składy papieru i materiałów drukarskich i nielegalnie uciekł z PRL do Kanady. Obecnie profesor leśnictwa w USA.”
Teraz wypada poczekać na odniesienie się do tej publikacji pana Siekielskiego. Musi mieć bardzo dobre argumenty, żeby podważyć wartość pracy naukowej pani Cecylii Kuty.
Inne tematy w dziale Polityka